Miał to być wyjazd z okazji zwycięstwa brytyjskiego potentata technologicznego Mike’a Lyncha po uniewinnieniu go od zarzutów o oszustwo. 59-letni ojciec dwójki dzieci, wraz z najbliższymi na pokładzie superjachtu Bayesian, chciał wznieść toast za swoje „drugie życie” po roku spędzonym w areszcie domowym.
Chciał uczcić zwycięstwo, spotkał go dramat
Jednak w poniedziałek jego wyprawa na Sycylię zakończyła się tragedią. Superjacht – przewożący 10 członków załogi i 12 pasażerów – został uderzony przez trąbę wodną i zatonął w pobliżu Palermo.
Nazywany brytyjskim Billem Gatesem Lynch oraz jego 18-letnia córka Hannah znaleźli się wśród sześciorga zaginionych. Znaleziono ciało jednego mężczyzny, szefa kuchni na pokładzie, a nurkowie-specjaliści obawiają się, że zaginione osoby zostały uwięzione w kabinach.
Niewłaściwe miejsce, niewłaściwy czas
„Znaleźli się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie” – mówił Salvo Cocina z sycylijskiej agencji ochrony ludności.
W ciemności trwają desperackie poszukiwania zaginionych. Tragedia następuje kilka dni po tym, jak Stephen Chamberlain, były współpracownik Lyncha zmarł potrącony przez samochód.
W czerwcu Lynch wygrał 13-letni spór prawny i został oczyszczony z zarzutu popełnienia oszustwa związanego ze sprzedażą jego firmy Autonomy amerykańskiej firmie Hewlett-Packard w 2011 r. za 8,64 miliarda funtów.
Podczas rejsu chciał uczcić swoją wolność.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
