Maciej Miecznikowski zmaga się otosklerozą. Co to za choroba?
Maciej Miecznikowski wraz z grupą Leszcze zdobył serca Polaków takimi hitami, jak "Kombinuj, dziewczyno" czy "Ta dziewczyna". Następnie dał się poznać jako prowadzący muzycznego show "Tak to leciało!". Od tamtej pory minęło już wiele lat, a wokalista wciąż pozostaje aktywny. Nie jest to jednak tak oczywiste. Artysta od dłuższego czasu boryka się z poważnym schorzeniem.
Piosenkarz choruje na otosklerozę. To choroba kosteczek ucha środkowego, która prowadzi do utraty słuchu. Jak wpływa to na śpiewanie i codzienne funkcjonowanie?
– Ciągle występuję, więc nie jest tak źle, bo ten słuch jest niezbędny w moim zawodzie rzeczywiście – przyznał w rozmowie z Plejadą Maciej Miecznikowski.
Jak dodał, jest obecnie w "najlepszych rękach", bo pod opieką prof. Skarżyńskiego i Instytutu Słuchu.
– Jeszcze chcę podkreślić, że my w Polsce naprawdę mamy wysoki poziom, jeśli chodzi o leczenie słuchu. Gdyby ktoś z państwa miał coś takiego, podejrzewał, że coś jest nie tak, to można się zgłaszać – naprawdę można wiele zrobić. Uczą się u nas całe zastępy lekarzy z zagranicy – podkreślił.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Problemy w czasie rozmów z ludźmi. "Musze się naprawdę wysilić"
Muzyk zauważył jednak, że o ile z muzyką nie ma problemu, o tym trudności pojawiają się w czasie rozmów. – Jest taki rodzaj głosu u niektórych ludzi, że ja muszę się naprawdę wsłuchiwać, szczególnie kobiety to taki tembr głosu, że tak muszę naprawdę się wysilić, co dana osoba chce powiedzieć – wyznał.
Podsumowując, Miecznikowski zapewnił, że nie narzeka i jakoś sobie radzi. – W ogóle to taka chyba też dla wszystkich rada, że jak coś jest nie tak, to można to też zamienić na plus. Ja staram się tak robić – zaapelował na koniec.
Plejada
rs
