Spis treści
Jerzy S. w połowie października 2022 roku potrącił w Krakowie 44-letniego motocyklistę. Badanie wykazało u aktora 0,7 promila alkoholu w organizmie. Kierowca auta po kolizji jechał dalej, bo - jak tłumaczył potem na miejscu policji - nie zauważył zderzenia.
W marcu zapadł wyrok w jego sprawie. Otrzymał karę 12 tys. zł grzywny i 3-letni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Aktor musiał też wpłacić 6 tys. zł na fundusz osób pokrzywdzonych w wypadkach.
Prokuratura chce wyższej kary
Niedługo ponownie stanie przed sądem, ponieważ prokuratura złożyła apelację. Śledczy uważają, że obecny wyrok jest zbyt łagodny. Domagają się zapłaty 45 tys. złotych grzywny i 25 tys. złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.
Maciej Stuhr komentuje zachowanie ojca
Syn Jerzego S. Maciej Stuhr, nawiązał do sprawy ojca podczas rozdanie nagród Orły 2023, które prowadził. Nazwał go wówczas "osłem roku".
Swoją myśl rozszerzył nieco w wywiadzie dla tygodnika "Polityka". Jak podkreślił, nie atakował w ten sposób ojca, a jedynie wyśmiał błąd, który popełnił. Dodał, że Jerzy S. "narobił głupot", jednak wciąż jest dla niego autorytetem.
"Nienawidzę, że mój stary wsiadł za kółko po kielichu, ale kocham, że mnie tyle nauczył i w dużym stopniu ukształtował. Atakując ojca, atakowałbym samego siebie. Dziś jest już starszym i bardzo schorowanym panem, który po wielu latach zawodowej szarpaniny, osiadł w domu i to jest trudne i dla niego, i dla rodziny" - powiedział w rozmowie z "Polityką".
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
rs