Magda Linette pokonała Magdalenę Fręch w finale turnieju WTA w Pradze. Wielki sukces obydwu Polek. Świetna dyspozycja przed Paryżem

Praktycznie od początku do końca swoje warunki narzuciła bardziej doświadczona w tej fazie turnieju Magda Linette. - W czwartym gemie przełamała debiutującą w finale rangi WTA Magdalenę Fręch. Łodzianka nie potrafiła znaleźć sposobu na wymagający serwis poznanianki., która w swoim gemie traciła maksymalnie dwa punkty. Młodsza z zawodniczek straciła podaje w ósmym gemie, który zamknął inauguracyjną partię.

Druga była bardzo zbliżona do poprzedniej. - Linette dwukrotnie przełamała Fręch, która nie potrafiła tego dnia odpowiedzieć. Druga piłka meczowa w siódmym gemie okazała się tą ostatnią.

Dla poznanianki to trzecie trofeum rangi WTA. Wcześniej w karierze zawodniczej wygrała takie turnieje singlowe jak w Hua Hin (2020) i Nowym Jorku (2019). Oba triumfy miały miejsce na nawierzchni ceglanej. Tytuł wywalczyła także w Ningbo, jednak zawody miały rangę 125. Sukces miał miejsce 10 lat temu.

32 Polka zagrała w dziewiątym finale rangi WTA w grze pojedynczej.

W tym roku w Rouen była blisko zwycięstwa w imprezie odbywającej się na kortach ceglanych. Jednak w finale musiała uznać wyższość Amerykanki Sloane Stephens.

Z kolei w grze deblowej może poszczycić się dwoma trumfami. Jeden miał miejsce na mączce. Do tej [pory przegrała trzy kluczowe mecze o puchar.

Od poniedziałku Linette będzie sklasyfikowana na 41. miejscu w światowym rankingu WTA. Z kolei pokonana Fręch będzie plasowała się na 48. pozycji.

Zwyciężczyni turnieju Livesport Prague Open zarobiła 27,424.54 funtów czyli około 140 000 złotych. Z łodzianka opuści stolicę Francji z kwotą rzędu 16,205.77 funtów czyli około 82 000 złotych.

Linette i Fręch grę w turnieju olimpijskim rozpoczną w niedzielę. Rywalką poznanianki będzie Mirra Andriejewa z Rosji, z kolei łodzianka o drugą rundę igrzysk olimpijskich powalczy z Bułgarką Wiktorią Tomową.

W deblu Polki też nie zabraknie. W nim zmierzy się w parze z Alicją Rosolską. W 1. rundzie czeka ich nie lada zadanie, ponieważ zmierzą się z Ukrainkami Martią Kostiuk i Dajaną Jastremską.