Uczestnicy demonstracji z 1 marca przeszli z placu Solnego pod pomnik Rotmistrza Witolda Pileckiego. Tu – o godzinie 21 – przedstawiciel Urzędu Miasta demonstrację rozwiązał. Powodem były antysemickie hasła w stylu „przed z żydowską okupacją” czy wypowiedzi o „scyzorykiem chrzczonych”.
Organizator marszu, kibic Śląska Wrocław Roman Zieliński, odwołał się do sądu, ale dziś sąd jego odwołanie odrzucił. Zieliński ma pięć dni na zażalenie się do Sądu Apelacyjnego. Sąd Okręgowy ocenił, że urzędnicy mieli rację bo podczas demonstracji łamano prawo. Antysemickie okrzyki nie mają nic wspólnego z uczczeniem pamięci Żołnierzy Wyklętych.
- Cóż wspólnego z Żołnierzami Wyklętymi, mają hasła „scyzorykiem chrzczeni”, odwołujące się do tradycyjnego żydowskiego obrzędu obrzezania – pytał sędzia uzasadniając swoje postanowienie. A okrzyki „przecz z żydowską okupacją” odnoszą się do czasów współczesnych, a nie do tego co działo się po II wojnie światowej z polskimi żołnierzami, walczącymi z komunistyczną władzą.
- Jesteśmy usatysfakcjonowani – mówi Bartłomiej Ciążyński, doradca prezydenta Wrocławia ds. tolerancji. - Nie ma miejsca na mowę nienawiści do ludności żydowskiej – dodał.
ZOBACZ TEŻ:
Miasto rozwiązało marsz narodowców. Tłum: Wypier... [ZDJĘCIA]
