Makabryczny wypadek młodego kierowcy w Łodygowicach. Rozpędzony samochód roztrzaskał się na drzewie

Na ul. Kasztanowej w Łodygowicach doszło do groźnie wyglądającego wypadku. 23-letni kierowca samochodu osobowego nagle zjechał z drogi, wpadł do rowu i uderzył w drzewo. Opel roztrzaskał się na drzewie. Na miejsce wezwano policję, straż pożarną oraz zespół ratownictwa medycznego. Przez jakiś czas droga była zablokowana.

Kierowca samochodu osobowego był trzeźwy. W wypadku, do którego doszło we wtorek, nie brał udziału inny pojazd. 23-latek nagle zjechał z drogi i wpadł do rowu. W tym miejscu jest wąska droga i nie ma pobocza, więc wypadek zakończył się na drzewie, o które roztrzaskał się samochód.

- Kierowca stracił panowanie nad pojazdem i zjechał do rowu. Mężczyzna był przytomny. W jego organizmie nie było śladów alkoholu - przekazuje asp. szt. Mirosława Piątek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Żywcu.

- Policyjny dyżurny otrzymał informację o wypadku o godzinie 19.43. Z ustaleń policjantów wynika, że mężczyzna jechał ul. Kasztanową w kierunku ul. Żywieckiej, gdy nagle wjechał do przydrożnego rowu. W samochodzie nie było nikogo innego oprócz kierowcy - dodaje asp. szt. Mirosława Piątek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Żywcu.

- Kierowcy, pamiętajcie o zachowaniu szczególnej ostrożność w rejonach przejść dla pieszych i dostosowaniu prędkość do warunków panujących na drodze - przypominają śląscy policjanci.