Makana Baku może odejść z Legii Warszawa. Skrzydłowy otrzymał propozycje z trzech krajów

Legia zawróciła Baku do Polski rok temu. Piłkarz przybył po ledwie sezonie spędzonym w Turcji. Grał nieszczególnie w Göztepe, zresztą jak i przy Łazienkowskiej (bez gola, tylko jedna asysta). W tych drużynach nie był w stanie nawiązać do rundy życia, jaką rozegrał wcześniej w Warcie Poznań.

Dziś 25-letni Baku trenuje z Legią w Austrii, ale nie jest wykluczone, że wkrótce opuści zgrupowanie, żeby definitywnie pożegnać się z klubem. Oferty za Niemca przyszły z Belgii, Niemiec oraz Kataru.

Z Legią Baku wiąże umowa do czerwca 2025 roku. Za ewentualną sprzedaż nie uda się zarobić więcej niż kilkaset tys. euro. Po tak słabym sezonie i tak będzie to jednak majstersztyk. Tym bardziej że za czterech pozyskanych piłkarzy (Gual, Elitim, Pankov, Kun) Legia nie zapłaciła ani złotówki.

W środowym sparingu z rumuńskim FC Botosani (5:0) wszedł na całą drugą połowę. Wtedy nie padła już ani jedna bramka.

Z ważnych graczy Legia straciła dotąd tylko Filipa Mladenovicia. Serb po wygaśnięciu umowy skorzystał z oferty greckiego Panathinaikosu Ateny. Klubu nadal szuka natomiast Mattias Johansson.

• Przyszli: Patryk Kun (wolny transfer, Raków Częstochowa), Marc Gual (wolny transfer, Jagiellonia Białystok), Radovan Pankov (wolny transfer, Crvena zvezda), Juergen Elitim (wolny transfer, Watford FC)
• Odeszli: Mattias Johansson (koniec kontraktu), Filip Mladenović (koniec kontraktu, Panathinaïkos Ateny), Joel Abu Hanna (Maccabi Natanya)
• Przedłużyli kontrakty: Josue, czerwiec 2024

Więcej o TRANSFERACH - wypożyczenia, transfery definitywne, testy, wolni agenci, spekulacje