Małgorzata Halber zaczynała swoją karierę w telewizji w programie "5-10-15". Później przez ponad dekadę prowadziła audycje muzyczne w stacji Viva!Polska. Obecnie pisze książki i działa w internecie.
W maju 2022 roku poinformowała, że przebywa w prywatnym szpitalu psychiatrycznym.
Problemy ze zdrowiem psychicznym. Halber trafiła do szpitala
"Po półtora miesiąca siłowania się z tym, czy jestem w stanie wstać, czy nie, leżeniu przy zasłoniętych zasłonach i absolutnym festiwalu nienawiści do samej siebie położyłam się do szpitala psychiatrycznego. Prywatnego" - pisała.
Swoim wpisem chciała zwrócić uwagę na przepaść dzielącą prywatne placówki tego typu od publicznej opieki psychiatrycznej i nagłośnić problem z dostępem do psychiatrii dziecięcej w Polsce.
Ten wpis był omawiany m.in. w jednym z materiałów w "Dzień dobry TVN". W trakcie rozmowy pokazano zdjęcie pisarki z paskiem: "Załamanie nerwowe Małgorzaty Halber", co rozzłościło Halber.
Halber nie chce mieć nic wspólnego z TVN. Czeka na przeprosiny
W najnowszym wywiadzie Małgorzata Halber zapowiedziała, że już nigdy nie pojawi się w stacji TVN, chyba że zostanie publicznie przeproszona.
- To był moment, gdy machnęłam ręką na świat. Wzruszyłam ramionami i pomyślałam: "serio, naprawdę? Nic nie dorośliście". (...) W każdym razie ja do żadnego TVN Śniadanie promować książkę nie pójdę między gimnastyką a nową piosenką Sanah, dopóki oni mnie publicznie nie przeproszą - stwierdziła w rozmowie z Wojciechem Szotem opublikowanym na stronie zdaniemszota.pl.
- Dzwonili od tamtej pory z zaproszeniem już trzy razy, powiedziałam: "ale państwo wiedzą, w jakim stanie jest w Polsce psychiatria, szczególnie dziecięca, i mogli państwo mieć wpływ na zmianę tej sytuacji, ale zamiast tego zrobili państwo pasek z faktu z sensacją, że jestem w szpitalu, jeszcze bardziej stygmatyzując i pogarszając stan tej psychiatrii". "No to co możemy zrobić, żeby pani przyszła", pytała mnie naprawdę niewinna temu osoba. "Państwo tego nigdy nie zrobią, więc ja nigdy już nie przyjdę. Mogą mnie państwo publicznie przeprosić". No więc już tam nie pójdę nigdy, nie żeby mi było strasznie szkoda, chociaż jako przedsiębiorczyni od "Bohatera" wiem, jaki ma to wpływ na sprzedaż - dodała.

dś