Wpierw warto wyjaśnić, na czym polega sponsorowanie klubów sportowych. Jedną z takich form jest na przykład sytuacja, w której konkretna firma w zamian za umieszczenie swojego logo na strojach lub innych elementach wyposażenia drużyny decyduje się zapłacić określone umową pieniądze. Partner zyskuje promocję swojej marki, która jest widoczna w mediach i podczas wydarzeń sportowych, a klub otrzymuje zastrzyk gotówki niezbędnej do funkcjonowania i dalszego rozwoju. Kiedy jednak takim sponsorem klubu jest spółka skarbu państwa, ten mechanizm czasami budzi kontrowersje. Część ekspertów uważa, że takie działanie jest nieetyczne i niezgodne z zasadami wolnego rynku. Dlaczego? Bo państwowe podmioty korzystające z pieniędzy podatników mogą mieć przewagę nad innymi firmami zależnymi tylko od tego, jakie zyski samodzielnie wygenerują.
Z drugiej strony mamy argumenty zwolenników takiego sponsoringu, którzy podnoszą, że kluby sportowe są ważnym elementem sfery społeczno-kulturalnej społeczeństwa. Co więcej, ich działalność przynosi nam wiele korzyści. Otrzymując wsparcie z budżetu spółek skarbu państwa profesjonalne kluby mogą zwiększyć swoją siłę i pozycję na rynku. A to ma wprost prowadzić do poprawy sportowych wyników i większego zainteresowanie kibiców daną dyscypliną sportu. W tym sporze często pojawia się także argument, że wiele klubów działa na zasadach non-profit, a więc osiąganie zysków finansowych nie jest ich celem. To, co wyznacza ich kurs to propagowanie sportu, zdrowego stylu życia, aktywności i kultury fizycznej.
Oczywiście powinniśmy zdać sobie sprawę, że bez wsparcia spółek skarbu państwa wiele polskich klubów przestałoby istnieć lub w najlepszym wypadku musiałoby obniżyć swój sportowy poziom. Bez takiego finansowania moglibyśmy zapomnieć choćby o polskim, siatkarskim finale Ligi Mistrzów, który niebawem odbędzie się w Turynie. Uważam jednak, że częściowe przekierowanie finansowego strumienia na sport amatorski byłoby korzystne dla społeczeństwa. Z roku na rok, jako społeczeństwo, stajemy się coraz bardziej odpowiedzialni i doświadczeni na niwie sportowej.
Zmiany wymagają czasu
Myślę, że kwestią czasu jest to kiedy przyjmiemy skandynawski model finansowania sportu (państwo wspiera sport amatorski, a zawodowy podmioty prywatne). Zmiana dotychczasowego kierunku byłaby dobrym rozwiązaniem, aczkolwiek musimy pamiętać, że jesteśmy jeszcze na dorobku i potrzebujemy trochę czasu, aby płynnie przejść do prywatnego sponsoringu sportu zawodowego. Na razie dzięki wsparciu spółek skarbu państwa możemy spokojnie budować siłę różnych dyscyplin sportowych, które odgrywają coraz większą rolę na świecie. Pamiętajmy, że w czasach coraz większych napięć i stresów to właśnie sport jest dla nas trampoliną do zdrowia, nie tylko fizycznego, ale także psychicznego. Dbajmy o to i uprawiajmy sport.
