Reprezentacja Polski. Marek Papszun za Fernando Santosa?
Trzy porażki, ledwie sześć punktów zdobytych, osiem bramek straconych... Polska jest w fatalnej sytuacji w grupie. Może okazać się, że nie awansuje na Euro w Niemczech, choć po losowaniu nikt takiego scenariusza nie zakładał. Tymczasem przed nami jest już nie tylko Albania i Czechy, ale również Mołdawia, która ograła Wyspy Owcze.
- Nie podam się do dymisji. Ani dzisiaj, ani jutro - zapewnił na pomeczowej konferencji Fernando Santos. Portugalczyka może za to pożegnać prezes PZPN. Cezary Kulesza póki co decyzji nie podjął. W jedynym komentarzu po porażce w Tiranie napisał, że wierzy w zawodników i awans na Euro. A czy wierzy jeszcze w Fernando Santosa?
Giełda nazwisk ruszyła. W TVP Sport prowadzący pomeczowe studio Jacek Kurowski zapytał Marka Papszuna, jak zareagowałby na telefon od Cezarego Kuleszy z pytaniem: Czy bierze reprezentację Polski.
- Wyłączyłem telefon - wymigał się z uśmiechem Papszun, po czym dodał: - Trudno powiedzieć. Dyskusja o trenerze będzie. To są zawsze trudne decyzje. Trener Santos pracuje krótko i to jest pole do zastanowienia dla związku. Ciągle zmiany nie są dobre, brakuje nam stabilizacji - zaznaczył były trener Rakowa.
Od lipca Papszun nie pracuje w zawodzie. Jest stałym ekspertem Canal+ Sport w magazynie Liga+ Extra o PKO Ekstraklasie. Z doskoku omawia także mecze reprezentacji w TVP Sport.
REPREZENTACJA w GOL24
MEMY o meczu Albania - Polska. Tak nasi obejrzą Euro 2024, S...
