Polka była główną kandydatką do mistrzowskiego tytułu, bo to aktualna liderka tabel światowych w tym roku, a jej tegoroczny rzut jest czwartym w historii jej dyscypliny. Poza tym triumfowała w eliminacjach do piątkowego 6 sierpnia finału w Japonii. Ale ani razu nie prowadziła w konkursie po zakończonej serii.
Po pierwszej próbie była druga i tę pozycję utrzymała na koniec, choć w międzyczasie spadła na trzecie miejsce. To pierwszy krążek Andrejczyk na igrzyskach, po tym jak w debiucie pięć lat temu w Rio de Janeiro była tuż za olimpijskim podium.
To też dwunasty medal Biało-Czerwonych na IO, co w klasyfikacji daje nam siedemnastą lokatę.
