Marian Turski nie żyje. Był pisarzem, dziennikarzem, więźniem KL Auschwitz. Mówił: Auschwitz nie spadło z nieba

Tomasz Dereszyński
Marian Turski (2022 r.)
Marian Turski (2022 r.) Wojciech Wojtkielewicz
Marian Turski zmarł 18 lutego 2025 r. w Warszawie. Miał 98 lat. - Nie bądźcie obojętni, kiedy widzicie kłamstwa historyczne - mówił. Informację podał tygodnik Polityka. Turski był wiele lat redaktorem pisma.

Spis treści

Marian Turski - kim był?

Marian Turski (ur. 26 czerwca 1926 r. jako Mosze Turbowicz) w Druskienikach, był historykiem, dziennikarzem i działaczem społecznym pochodzenia żydowskiego. Od 1940 r., jako osadzony, przebywał w getcie łódzkim, w latach 1944–1945 więzień KL Auschwitz-Birkenau.

W latach 1956–1957 pełnił funkcję zastępcy redaktora naczelnego „Sztandaru Młodych”. Od 1957 publicysta, a od 1958 kierownik działu historycznego „Polityki”. Był członkiem (od 1995), wiceprzewodniczącym (1995–1999; ponownie od 2011) i przewodniczącym (1999–2011) Zarządu Stowarzyszenia Żydowski Instytut Historyczny w Polsce.

Od 2009 r. Marian Turski był przewodniczącym Rady Muzeum Historii Żydów Polskich Polin.

Marian Turski był mężem zmarłej w 2017 r. operatorki dźwięku Haliny Paszkowskiej-Turskiej. Ich córką jest flecistka Joanna Turska.

Wspomnienia Mariana Turskiego o Auschwitz

- Auschwitz nie spadło z nieba. Może się to nawet wydawać banalne stwierdzenie, ale jest to bardzo głęboki, ważny do zrozumienia skrót myślowy - mówił Marian Turski, były więzień, historyk i dziennikarz żydowskiego pochodzenia. Opisał Berlin z początku lat 30., gdzie w dzielnicy zamieszkanej przez inteligencję niemiecką pochodzenia żydowskiego, kolejno pokazywały się zakazy dla Żydów. Na początek - że nie wolno im siadać na ławkach w parku, następnie - wchodzić na basen, potem - że Żydom sprzedawany jest chleb i produkty żywnościowe tylko po godzinie 17 itd.

- Uwaga: oswajamy się z myślą, że można kogoś wykluczyć, stygmatyzować. Stopniowo, z dnia na dzień, ludzie zaczynają się oswajać z tym: i ofiary, i oprawcy, i świadkowie - podsumowywał taką sytuację Marian Turski.

Jak stwierdził, wszyscy zaczynają wtedy przywykać do idei, że ta mniejszość, to ludzie inni, obcy, ludzie, którzy roznoszą zarazki, epidemie. - To już jest straszne, niebezpieczne, to jest początek tego, co za chwilę może nastąpić - podkreślał. - Auschwitz dreptał, zbliżał się małymi kroczkami, aż stało się to, co stało się tutaj - stwierdził też były więzień.

Nie bądźcie obojętni

- Nie bądźcie obojętni, kiedy widzicie kłamstwa historyczne. Nie bądźcie obojętni, kiedy widzicie, że przeszłość jest naciągana do aktualnych potrzeb polityki. Nie bądźcie obojętni, kiedy jakakolwiek mniejszość jest dyskryminowana - mówił też Marian Turski. - Nie bądźcie obojętni, kiedy jakakolwiek władza narusza przyjęte umowy społeczne, już istniejące. (...) Nie bądźcie obojętni, bo ani się obejrzycie, jak na was, na waszych potomków jakieś Auschwitz spadnie z nieba.

Tak mówił Marian Turski podczas 75. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz.

Źródło: IPN, Wikipedia

emisja bez ograniczeń wiekowych

Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl