- Manifestujemy gotowość do walki o równe prawa dla osób homoseksualnych i transpłciowych - mówi Damian Graczyk, przedstawiciel Fabryki Równości. - Nie możemy liczyć na faktyczną pomoc, jesteśmy wykorzystywani do politycznej walki.
Manifestanci po godz. 14 wyruszyli z Pasażu Schilera ulicą Piotrkowska, a następnie przeszli ulicami Traugutta i Narutowicza w stronę Placu Dąbrowskiego. Tam marsz się zakończył.
Jeszcze przed rozpoczęciem przemarszu w Pasażu Schillera pojawili się przedstawiciele wcześniejszej manifestacji, która po godz. 13 odbyła się w Pasażu Rubinsteina. Tam spotkali się z kolei przedstawiciele Młodzieży Wszechpolskiej, a także łódzkiej brygady Obozu Radykalno-Narodowego w
Łodzi. Stworzyli oni Białe Miasteczko. Większość z kilkudziesięciu uczestników miała fartuchy lekarskie lub przeznaczone dla odwiedzających w szpitalach i maski chirurgiczne.
- Białe Miasteczko powstało, gdyż chorych należy leczyć - tłumaczy Adam Małecki, przewodniczący tego zgromadzenia. - Wsłuchujemy się w głos społeczeństwa, które nie chce promować dewiacji jaka jest homoseksualizm. Manifestanci przygotowali hasła: Łódź wolna od homopropagandy oraz Białe miasteczko przeciw dewiacji.
Część uczestników Białego Miasteczka towarzyszyła Marszowi Równości. Nie doszło do przepychanek, tylko do pojedynku na hasła. Obu imprezom towarzyszyła obstawa policji.