Na 13 października jest planowany pierwszy Marsz Równości w Lublinie. We wtorek prezydent miasta ma poinformować, czy się odbędzie, czy jednak zostanie zakazany.
Niezależnie od tej decyzji, w tym dniu, w lubelskich kościołach będzie odbywała się krucjata modlitewna. Jej głównym organizatorem jest Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół" w Lublinie.
- Modlitwa to broń, jaką chcemy zastosować - tłumaczy wspierający tę inicjatywę Marian Król, przewodniczący lubelskiej „Solidarności" i tłumaczy, że każda próba „poprawienia Pana Boga" kończy się cierpieniem setek milionów jednostek. - Te marsze miłości niosą śmierć i zniszczenie - uważa Król.
Marsz szatana
- Nie możemy siedzieć z założonymi rękami, kiedy dzieją się w Lublinie takie rzeczy - dodaje Tomasz Stańko z TG „Sokół" i wyjaśnia intencje modlitwy: - Chcemy prosić Boga, aby oddalił od nas kary, które mogą na nas spaść za to, co się dzieje.
Dlatego właśnie w różnych lubelskich kościołach od godziny 9 (Archikatedra) do wieczora wierni będą się modlić. O godzinie 13.30 taka modlitwa odbędzie się też na placu Wolności w pobliżu - jak podkreślają organizatorzy - figurki Matki Boskiej depczącej węża.
- To nie jest Marsz Równości. Można powiedzieć, że to marsz szatana. Trzeba przeciwdziałać takim szatańskim marszom - nawołuje Krzysztof Chmielewski ze Stowarzyszenia Polskich Prawników Katolickich.
Zaznaczmy, że modlitwa nie będzie jednak przeciwko marszowi, ale o nawrócenie jego uczestników i organizatorów. Według inicjatorów modlitwy są to osoby, które dały się zwieść homopropagandzie oraz osoby z „międzynarodowych centrów antyewangelizacyjnych".
- Modlitwa o ich nawrócenie, o dobro i ochronę rodzin Lublina i Lubelszczyzny - wyjaśnia Radosław Brzózka reprezentujący Klub Inteligencji Katolickiej w Lublinie.
Maria Winiarska z Akcji Katolickiej zapowiada jednocześnie: - Poza modlitwą, przechodzimy do działania. Ulice są także nasze.
Co na to organizatorzy?
Bartosz Staszewski, formalny organizator Marszu Równości podkreśla, że nie ma nic przeciwko takiej modlitwie. - Każdy może, w pokojowy sposób, wyrażać swoje poglądy. Mam nadzieję, że nikt nie będzie zakłócał naszego zgromadzenia - mówi.