W czwartek (17 maja) w Lublinie sześć osób zatrzymanych dzień wcześniej usłyszało zarzuty. Są to:
- świadek koronny Jarosław Sokołowski ps. "Masa" (obecnie posługujący się nazwiskiem Ł.),
- syn "Masy" - Wojciech Ł,
- Zbigniew G. - Naczelnik Wydziału Wywiadu Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi
- Grzegorz S. - kierownik referatu dochodzeniowo-śledczego w łódzkiej delegaturze Urzędu Celno-Skarbowego Krajowej Administracji Skarbowej
- Wojciech Z - łódzki przedsiębiorca
- Marek K. - przedsiębiorca z Opola
Dodatkowo zarzuty usłyszał jeszcze Janusz A. - przedsiębiorca z Opola. On jednak nie został formalnie zatrzymany.
Zarzuty wyłudzania kredytów dla "Masy"
Jarosław Ł. podejrzewany jest o szereg oszustw. Przede wszystkim prokurator zarzuca mu wyłudzenie kredytów i pożyczek przy pomocy nierzetelnych dokumentów.
- Podejrzany między 8 sierpnia a 30 września 2012 roku wyłudził za kredyty i pożyczki na łączną kwotę 668 515,51 zł w ośmiu bankach w Warszawie, Łodzi oraz innych miejscowościach na terenie województwa łódzkiego i mazowieckiego - mówi Ewa Bialik, rzecznik Prokuratury Krajowej.
Gangster płacił naczelnikowi policji anabolikami i pelletem
Jarosław Ł ps. Masa miał wielokrotnie przekupywać naczelnika wywiadu kryminalnego z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. Płacił mu sterydami i innymi anabolikami oraz pelletem (red. - materiałem opałowym)
- Od 3 czerwca 2014 r. do 1 lipca 2015 r. w Łodzi oraz w innych miejscowościach na terenie woj. łódzkiego wielokrotnie udzielał korzyści majątkowych w postaci środków anabolicznych oraz dwóch ton produktu grzewczego pelletu wartości 1.479,10 zł Zbigniewowi G. Korzyści wręczane były w celu zapewnienia sobie pomocy i przychylności wspomnianego naczelnika w zakresie podejmowanych z urzędu lub z jego inicjatywy czynności służbowych - mówi Ewa Bialik.
Urzędnik skarbówki pomógł zalegalizować auto
"Masa" z synem Mariuszem oraz łódzkim przedsiębiorcą Wojciechem Z. mieli też 29 czerwca 2015 r. wręczyć łapówkę Grzegorzowi S., urzędnikowi II Urzędu Celnego w Łodzi.
Dwa tysiące złotych były kwotą, która pomogła umorzyć postępowanie prowadzone przeciwko synowi "Masy". Chodziło o uszczuplenie podatku akcyzowego z tytułu sprowadzenia do Polski samochodu marki Audi Q5. Zarzuty w tym wątku usłyszał również urzędnik, który łapówkę przyjął. Grzegorzowi S. grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Fałszywe zeznania i oszustwo
Dwukrotnie (30 grudnia 2014 r. i 19 maja 2016 roku) "Masa" złożył fałszywe zeznania w postępowaniu o wykroczenie drogowe. Sprawę prowadził Wydział Wykroczeń i Przestępstw w Ruchu Drogowym Komendy Miejskiej Policji Łodzi, a następnie przez Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi.
- Przedstawiono mu również zarzut oszustwa na szkodę właściciela firmy budowlanej, który za ułożenie kostki brukowej na terenie posesji zajmowanej przez Jarosława Ł. nie dostał należnej zapłaty w kwocie 160 tys. zł. - mówi Ewa Bialik.
Ostatni zarzut przedstawiony "Masie" dotyczy powoływania się na wpływy w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Łodzi oraz próbę pośrednictwa w załatwieniu pracy w policji.
Łącznie za zarzucane przestępstwa Jarosławowi Ł. ps. "Masa" grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Naczelnik policji wziął anaboliki i... pellet
Zatrzymany w środę (16 maja) Naczelnik Wydziału Wywiadu Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi Zbigniew G. usłyszał zarzuty nie tylko przyjęcia korzyści majątkowej, ale i przekazywanie "Masie" informacji które uzyskał w związku z wykonywaniem czynności służbowych.
"Masa" policjantowi odwdzięczał się środkami anabolicznymi, a dodatkowo wspólnie z Markiem K. przekazał policjantowi 2 tony produktu grzewczego - pellet.
- Naczelnikowi zarzuca się również przyjęcie od świadka koronnego obietnicy korzyści majątkowej za udzielenie pomocy w uzyskaniu przez ustalonego kandydata pozytywnego wyniku rozmowy kwalifikacyjnej podczas procedury przyjęcia do służby w Policji - mówi prokurator Ewa Bialik.
Zbigniew G. został w czwartek (17 maja) zawieszony przez Andrzeja Łapińskiego, Komendanta Wojewódzkiego Policji w Łodzi.
- Komendant polecił wszczęcie postępowania dyscyplinarnego a także zawieszenie funkcjonariusza w czynnościach służbowych. Po uzyskaniu z prokuratury niezbędnej dokumentacji i zapoznaniu się ze zgromadzonymi materiałami prawdopodobnie zostanie wdrożona procedura administracyjna zmierzająca do rozwiązania stosunku służbowego z funkcjonariuszem - mówi nadkom. Adam Kolasa
Nie zapłacili za kostkę brukową
Jarosław Ł. oszukał właściciela firmy budowlanej. Wspólnie z Januszem A. i kilkoma innymi osobami, których personalia zna prokuratura, "Masa" zamówił ułożenie kostki brukowe. Usługa została wykonana w 2014 roku, a należności w wysokości 160 tys. zł
"Masa" nie uregulował.
Wnioski o areszt dla "Masy" i policjanta
Po przesłuchaniach prokuratorzy skierowali do sądu wniosek o tymczasowy areszt dla Jarosława Ł., ps. "Masa" oraz dla Zbigniewa G. (naczelnika policji).
- Wobec pozostałych podejrzanych zastosowane zostaną wolnościowe środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji, zakazu opuszczania kraju oraz poręczeń majątkowych. Śledztwo ma charakter rozwojowy. Niewykluczone są kolejne zatrzymania i zarzuty - mówi Ewa Bialik.
Świadek koronny pójdzie siedzieć?
"Masa" ma w dalszym ciągu status świadka koronnego w tych sprawach, w których zeznawał przeciwko grupie pruszkowskiej. nie może jednak liczyć na pobłażliwość sądu i prokuratury we wszystkich przestępstwach popełnionych bez związku z jego działalnością w mafii pruszkowskiej.