Mateusz Borek ostro o Krzysztofie Stanowskim. Współtwórcy Kanału Sportowego przeciw sobie?

Adam Kielar
Wideo
od 16 lat
Gęstnieje atmosfera wokół Kanału Sportowego. Po odejściu jednego z założycieli, Krzysztofa Stanowskiego, do tej sprawy odnieśli się podczas transmisji na żywo pozostali twórcy, Tomasz Smokowski, Michał Pol i Mateusz Borek. Szczególnie wypowiedź tego ostatniego rozniosła się szerokim echem, na co zareagował sam Stanowski.
Krzysztof Stanowski odszedł z Kanału Sportowego. Wciąż jest głośno na temat powodów jego odejścia.
Krzysztof Stanowski odszedł z Kanału Sportowego. Wciąż jest głośno na temat powodów jego odejścia. PAP arch./Tytus Żmijewski

„Spotkanie zarządu” Kanału Sportowego

W niedzielę wieczorem w jednym z hoteli w Arłamowie na południu Polski odbywało się tzw. „Spotkanie zarządu” Kanału Sportowego, z udziałem trzech założycieli tej inicjatywy. Na scenie z mikrofonami byli Tomasz Smokowski, Mateusz Borek oraz Michał Pol.

Widzowie chcieli usłyszeć, co trzej z czterech twórców Kanału mają do powiedzenia na temat odejścia czwartego z nich, czyli Krzysztofa Stanowskiego.

– Nie ma co opowiadać innych rzeczy. Po prostu Krzysiek uznał, że jest „większy od nas” i od siedziby Kanału Sportowego, jest tak bardzo duży, że już nie ma tlenu, którym moglibyśmy wspólnie oddychać. Ja uważam, że jeżeli ludzie przestają się zgadzać co do pewnych rzeczy, to niech sobie idą w swoje strony – powiedział Smokowski we fragmencie opublikowanym na Instagramie KS, jednocześnie życząc Stanowskiemu, by mu się wiodło.

Krzysztof Stanowski kontra Kanał Sportowy

Znacznie ostrzejszy w swojej wypowiedzi był Mateusz Borek. Komentator zapytał: „kim jest dzisiaj dla Kanału Sportowego Krzysztof Stanowski, by rozmawiać o nim następne kilkadziesiąt minut?” Michał Pol przypomniał, że widzowie Kanału Sportowego są przyzwyczajeni do czwórki, a jest trójka, więc „są oni to winni oglądającym”.

– Mi nie podoba się ten tok rozumowania. Gdy spotkaliśmy się w restauracji cztery lata temu, ja wiedziałem kim i gdzie w swojej karierze był Krzysztof Stanowski i każdy z nas. Wówczas we czterech się na coś umówiliśmy – mówił Borek.

Jak dodał, wszyscy czterej założyciele wiedzieli, z czym mierzyć się będzie spółka, jakie będą problemy i jak się będzie zmieniać odpowiedzialność za pewne rzeczy.

– Ja się trzymam tego, co ustaliłem z wami trzema cztery lata temu – zapewnił.

Mateusz Borek o Krzysztofie Stanowskim

Borek przyznał, że ma „dużo zarzutów” do kancelarii, która przygotowywała dokumentację dla Kanału Sportowego i konsultował się w tej sprawie ze swoimi prawnikami.

– Będę chciał się pewnymi rzeczami zająć, bo z perspektywy czasu mam wrażenie, że kancelaria, która tworzyła papiery dla spółki (…), nie do końca stworzyła dokument zabezpieczający interesy spółki, a raczej dający możliwości jednemu członkowi tej spółki, by sobie zrobił co chce w jakimkolwiek momencie, bez większych konsekwencji – przekonywał komentator.

Wątki biznesowe i polityczne

Jak powiedział, „nie chce mu się dyskutować o kimś, kto nie dotrzymuje słowa i ustaleń”. Skrytykował też Stanowskiego za jego podejście do spraw biznesowych.

– Rozmowa o biznesie z Krzyśkiem jest na poziomie podstawówki – twierdzi Borek.

W innej wypowiedzi poinformował o tym, że jeden z odcinków wspólnego programu Krzysztofa Stanowskiego i Roberta Mazurka, w którym miały paść między innymi słowa o Donaldzie Tusku, który „leży i kwiczy” nie został wyemitowany, mimo że Borek był tego zwolennikiem.

Co na to Krzysztof Stanowski?

Do słów, które padały podczas „Spotkania zarządu” odniósł się – na razie krótko – sam Krzysztof Stanowski. Na relacji na Instagramie przyznał, że nie śledził dokładnie tego, co padło w Arłamowie, gdyż był na meczu Ekstraklasy Radomiak Radom – Legia Warszawa, ale znajomi pisali do niego, jakie słowa tam padły.

– Mam jeden komentarz do tego: kłamanie na mój temat jest trochę ryzykowne, bo obarczone jest takim ryzykiem, że ja mogę w każdej chwili powiedzieć prawdę i chyba będę musiał, no bo skoro innym tak łatwo przychodzi mówienie na mój temat, to chyba ja też powinienem nabrać swobody w mówieniu na temat innych osób – powiedział Stanowski.

Nie powiedział jednak, kiedy wygłosi dłuższe stanowisko na ten temat. Zamieścił także krótki wpis na X (dawnym Twitterze), gdzie powtórzył słowa z Instagrama.

Krzysztof Stanowski odszedł z Kanału Sportowego

13 października Krzysztof Stanowski, jeden ze współzałożycieli Kanału Sportowego, poinformował, że odchodzi z KS.

„Od dłuższego czasu w przestrzeni publicznej pojawiały się domysły dotyczące mojego odejścia z Kanału Sportowego, a od miesiąca - gdy usunąłem KS z opisu w swoich mediach społecznościowych - temat stał się głośny. Dzisiaj złożyłem wypowiedzenie, co oznacza, że mam obowiązek świadczenia pracy przez kolejne trzy miesiące (do końca stycznia 2024), chyba że strony ustalą inaczej” – napisał na X.

Niedawno pojawiły się informacje, że szykuje się do sprzedaży udziałów w Kanale Sportowym, którego jest udziałowcem poprzez spółkę Weszło TV. Oprócz Stanowskiego, z KS odeszli w ostatnim czasie także Robert Mazurek, Przemysław Rudzki oraz Kamil Gapiński.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

rs

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

j
ja13
Stanowski to KSW, Kanal Sportowy to Fame MMA
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl