Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu patrolujący miasto na motocyklach zauważyli w pewnym momencie samotne małe dziecko. Chłopczyk był rozebrany i bez opieki osoby dorosłej. Ponieważ jest to bardzo ruchliwa ulica, policjanci natychmiast postanowili zapewnić mu bezpieczeństwo i poszukać opiekunów.
Około 2,5-letni chłopczyk biegał po chodniku i nie wiedział co się dzieje. Był bardzo roztrzęsiony i cały czas płakał. Policjanci, którzy patrolowali ten rejon, natychmiast podjechali do malca i zaopiekowali się nim.
Funkcjonariusze pytali przechodniów czy nie wiedzą czyje to dziecko, jednak napotkane osoby nie mogły im pomóc.
Po około 30 minutach do funkcjonariuszy podeszła kobieta podająca się za matkę chłopczyka. 34-latka wyjaśniła, że razem z dzieckiem przebywała na znajdujących się w pobliżu ogródkach działkowych. Bawiła się z nim w chowanego. Po policzeniu do dziesięciu nie mogła znaleźć nigdzie swojego syna. Maluch oddalił się z ogródka i pobiegł w kierunku ulicy. Na szczęście chłopiec cały i zdrowy wrócił z matką do domu.