- Wszyscy musimy zrozumieć powagę sytuacji na świecie. Moje życie znajduje się w takim punkcie, że przez kontakt z wami mogę wam pomóc - powiedział Towns w 6-minutowym filmiku opublikowanym na mediach społecznościowych.
- Na początku zeszłego tygodnia dowiedziałem się, że moi rodzice nie czują się najlepiej. Od razu zaczerpnęliśmy porady lekarza, bo nie ma żadnego sensu czekać - dodaje.
Sam zawodnik nie wyjawił szczegółów choroby swojej matki, Jaqueline Cruz, ale rzecznik prasowa Timberwolves potwierdziła, że Cruz zaraziła się koronawirusem, a następnie zapadła w śpiączkę.
- Z czasem było tylko gorzej i nie było widać żadnej poprawy. Objawy się nasilały, a gorączka stale rosła aż do 39,5 stopni. Leki pomagały ją obniżyć do 38,5, ale tylko na krótki czas - tłumaczy Towns.
Post udostępniony przez Karl-Anthony Towns (@karltowns)Mar 24, 2020 o 9:48 PDT
Do tej pory w NBA koronawirusem zarazili się Rudy Gobert, Donovan Mitchell, Christian Wood, Kevin Durant, Marcus Smart, dwóch anonimowych zawodników Los Angeles Lakers, dwóch Philadelphia 76ers i pracownik Denver Nuggets.
