Mecz piłkarski w egzotycznej części świata, przerodził się w mega drakę. Doszło do wielkiej bójki, podczas której nikt nikogo nie oszczędzał

Paweł Wiśniewski
Niestety, agresja na stadionach to zjawisko powszechne...
Niestety, agresja na stadionach to zjawisko powszechne... www.detik.com/Suparno/detikJatim
Jedną, wielką bójką zakończył się mecz piłkarskiej 2. ligi indonezyjskiej. Do dramatycznej sytuacji doszło już w doliczonym czasie spotkania (90+7) drużyn ze Wschodniej Jawy, gdy Persatuan Sepakbola Indonesia Bojonegoro doprowadziła do remisu 1:1 z Deltras F.C. Gracze tej drugiej ekipy wpadli w taką złość, że doszło do totalnej bijatyki. Ostatecznie wynik meczu, na którym - rzecz jasna - nie było VAR-u, został anulowany… Zobacz wstrząsające nagranie, na którym piłkarze obu drużyn okładają się pięściami i kopią wzajemnie.

Mecz odbywał się na macierzystym obiekcie Deltras F.C. - Stadion Gelora Delta (Sidoarjo), w obecności 3367 kibiców (przy pojemności 35 000!). Prowadzenie dla gospodarzy, zdobył już w 8. minucie, 30-letni Brazylijczyk Emerson Carioca, który całą karierę spędził w swojej ojczyźnie, z krótkim epizodem w portugalskiej niższej klasie rozgrywkowej (Alverca).

Przepisy indonezyjskie stanowią, że w rozgrywkach Liga 2, w jednym klubie może grać dwóch piłkarzy zagranicznych, w tym jeden z kraju azjatyckiego.

Remis, goście z zespołu Persatuan Sepakbola Indonesia Bojonegoro, powszechnie znanego jako Persibo, zawdzięczają rezerwowemu Amirowi Hamzahowi.

Bramka piłkarza przyjezdnych wywołała wściekłą reakcję zawodników Deltras F.C., którzy początkowo protestowali, twierdząc, że podczas akcji bramkowej, jeden z rywali był na spalonym. Wkrótce, napięcie wzrosło, gdy futboliści rzucili się w pościg za sędzią, a wielu kibiców gospodarzy wtargnęło na boisko.

Od słowa do słowa i na murawie byliśmy świadkami niezłej awantury.

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl