Stefan W. został skazany za zabójstwo prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza na dożywocie. Do morderstwa doszło w czasie finału WOŚP na Targu Węglowym w 2019 roku. Wyrok w tej sprawie zapadł 16 marca 2023 roku. Tego samego dnia po zakończeniu rozprawy doszło do groźnego incydentu.
Groził obrońcy Stefana W.
Z obrońcą oskarżonego w tej sprawie telefonicznie skontaktował się mężczyzna, który w trakcie rozmowy groził mu popełnieniem przestępstw na szkodę członków jego rodziny oraz znieważył go używając słów powszechnie uznawanych za obelżywe - tłumaczyła rzeczniczka prasowa rokuratury Okręgowej w Gdańsku, Grażyna Wawryniuk.
Tego samego dnia funkcjonariusze ustalili i zatrzymali sprawcę, którym okazał się 37-letni mieszkaniec Gdańska.
Aktem oskarżenia Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Wrzeszcz w Gdańsku zakończyła postępowanie w sprawie kierowania gróźb karalnych oraz znieważenia obrońcy oskarżonego w sprawie o zabójstwo Prezydenta Miasta Gdańska Pawła Adamowicza - podała Wawryniuk.
Obrońca Stefana W. otrzymywał groźby
[cyt]Mężczyźnie zarzucono kierowanie gróźb karalnych oraz znieważenie. W trakcie postępowania 37-latek przyznał, że kontaktował się z obrońcą Stefana W. telefonicznie. Powiedział, że w ten sposób chciał wyrazić swoje niezadowolenie. Zaprzeczył jednak, że miał grozić jego rodzinie. 37-latkowi grozi do 2 lat pozbawienia wolności
Przypomnijmy, że oskarżony o zabójstwo Pawła Adamowicza został skazany na dożywocie. Będzie mógł się ubiegać o przedterminowe zwolnienie po 40 latach.
Źródło:
