Mężczyzna wykrwawił się na śmierć po tym, jak został podrapany przez swojego ukochanego kota

Kazimierz Sikorski
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Dmitrij Ukhin z trudem doszedł do swojego domu, po tym, jak podrapał go jego ukochany kot.

Spis treści

Mężczyzna poszedł szukać swojego kota, który uciekł z domu dwa dni wcześniej. Ukhin znalazł zwierzę na ulicy i przyniósł je do domu, ale wieczorem kot tak mocno go podrapał, że doszło do dramatu.

Ciężko ranny zadzwonił po sąsiada

Żony mężczyzny nie było w tym czasie w domu, więc zadzwonił do sąsiada, mówiąc, że jest ciężko ranny i nie może zatamować krwawienia.

Wezwano natychmiast pogotowie ratunkowe. Kiedy na miejsce przybyły służby ratunkowe, mężczyzna zmarł z powodu utraty krwi.

55-latek cierpiał od dawna na cukrzycę i miał ogromne problemy z krzepnięciem krwi. Został tak poważnie podrapany przez ukochanego kota, że ​​zmarł z powodu utraty krwi w swoim domu w Leningradzie w Rosji.

Na pomoc trzeba było czekać długo

Sąsiad, który udzielił rannemu pierwszej pomocy, mówił, że trzeba było długo czekać na przyjazd medyków. Z kolei Natalia, żona ofiary mówiła, że ​​kot lubił chodzić sam, był miły i niegroźny.

Los „zabójczego” kocura nie jest znany, a przyczyna śmierci jego pana nie została jeszcze potwierdzona przez biegłych medycyny sądowej.

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

T
To Ja
28 listopada, 14:11, Jan:

Ciekawe, czy był kiedykolwiek taki przypadek w historii wcześniej

był, ale wtedy nie było internetu żeby o tym 3,14dolić

T
To Ja
to był róski kot, po polsku tygrys.
a
antyPiS
Gość umarł bo jego krew nie krzepła a sam się do takiego stanu doprowadził. Kot był skutkiem. a nie przyczyną Równie dobrze mógł zaciąć się przy goleniu - też by zmarł z upływu krwi.
J
Jan
Ciekawe, czy był kiedykolwiek taki przypadek w historii wcześniej
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl