Spis treści
Mężczyzna poszedł szukać swojego kota, który uciekł z domu dwa dni wcześniej. Ukhin znalazł zwierzę na ulicy i przyniósł je do domu, ale wieczorem kot tak mocno go podrapał, że doszło do dramatu.
Ciężko ranny zadzwonił po sąsiada
Żony mężczyzny nie było w tym czasie w domu, więc zadzwonił do sąsiada, mówiąc, że jest ciężko ranny i nie może zatamować krwawienia.
Wezwano natychmiast pogotowie ratunkowe. Kiedy na miejsce przybyły służby ratunkowe, mężczyzna zmarł z powodu utraty krwi.
55-latek cierpiał od dawna na cukrzycę i miał ogromne problemy z krzepnięciem krwi. Został tak poważnie podrapany przez ukochanego kota, że zmarł z powodu utraty krwi w swoim domu w Leningradzie w Rosji.
Na pomoc trzeba było czekać długo
Sąsiad, który udzielił rannemu pierwszej pomocy, mówił, że trzeba było długo czekać na przyjazd medyków. Z kolei Natalia, żona ofiary mówiła, że kot lubił chodzić sam, był miły i niegroźny.
Los „zabójczego” kocura nie jest znany, a przyczyna śmierci jego pana nie została jeszcze potwierdzona przez biegłych medycyny sądowej.