Słowacy nie chcą służyć w wojsku
Do końca stycznia mężczyźni na Słowacji w wieku poborowym mieli czas na dostarczenie deklaracji, w których odmawiają służby w przypadku ogłoszenia mobilizacji. Ze wstępnych danych słowackiego ministerstwa obrony wynika, że z takiego prawa skorzystało niemal trzydziestokrotnie więcej osób niż przed rokiem.
„Biorąc pod uwagę rosyjską kampanię prowadzoną za pośrednictwem słowackiej opozycji, ta liczba nas nie zaskakuje” – skomentowała w rozmowie z dziennikiem „Pravda” rzecznik prasowa resortu obrony Martina Kovaľ Kakaščíková.
Efekt rosyjskiej propagandy?
Gazeta przypomniała o fałszywych ostrzeżeniach przed zbliżającą się mobilizacją, które pojawiały się w internecie. Podkreśliła też uwagę, że na strachu przed wstąpieniem Słowacji do konfliktu zbrojnego z Rosją opierają swój przekaz opozycyjne ugrupowania Smer i Republika.
Resort obrony zapewnił, że rekordowo duża liczba odmów nie stanowi zagrożenia dla zdolności obronnych państwa. „Dysponujemy wystarczającą liczbą wyszkolonych jednostek oraz żołnierzami sojuszniczymi, którzy w razie potrzeby zostaną wykorzystani” – przekazała rzecznik ministerstwa.
W przypadku mobilizacji, osobom odmawiającym służby wojskowej jest przydzielana alternatywna służba cywilna, która polega np. na pomocy w szpitalach lub przy kopaniu okopów. Obowiązkową zasadniczą służbę wojskową zniesiono na Słowacji w 2006 roku.
Polskie Radio 24

lena