Fogiel i Spychalski przypominają Kołodziejczakowi niewygodne fakty
„To jest jakiś absurd. PiS nas wali po głowie i po plecach od 8 lat, AgroUnia pokazała w ostatnich 5 latach jak skutecznie walczyć o rolników, a teraz będzie mi ktoś zarzucał zdradę? Proszę to zarzucić jak zrobię coś złego. Bo start w wyborach z list największej partii opozycyjnej daje największe szanse na zwycięstwo. To jest szansa dla nas wszystkich” – napisał na Twitterze Michał Kołodziejczak, udostępniając film nagrany przez rolnika, który poczuł się przez niego zdradzony.
Na wpis Kołodziejczaka zareagował poseł Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel.
„Jestem skłonny uwierzyć, że naprawdę nie rozumie. Czemu ktoś ma pretensje? Przecież osiągnął to, o czym marzył od początku, odkąd startował z list PiS do rady gminy - miejsce na liście do Sejmu. My się na nim szybko poznaliśmy, więc poszedł (nieco okrężną drogą) do Platformy” – napisał.
Lider AgroUnii odpowiedział posłowi PiS. „Startowałem by pomóc waszemu kandydatowi na burmistrza, a kiedy wasza partia zakazała mi zorganizowania spotkania z rolnikami w remizie na temat »tragicznej sytuacji w rolnictwie« wiedziałem, że nie chce mieć z wami nic wspólnego. Właśnie tak, od samego dołu zabijacie obywatelskie postawy. Spotkanie zorganizowałem i właśnie tak narodziła się AgroUnia. Całkowicie oddolnie, siłą wkurzonych ludzi. Moim marzeniem nigdy nie było zostać posłem, ale zrobię wszystko by jak najwięcej ludzi z AgroUnia miało mandat poselski. Wiele razy chcieliście nas zniszczyć, a ja nadal będę stał na straży by nigdy wam się to nie udało” – ocenił Kołodziejczak.
Do sprawy odniósł się też Błażej Spychalski, były rzecznik prasowy prezydenta Andrzeja Dudy, a obecnie jego doradca społeczny.
„Tak się składa, że osobiście pana z PiS wyrzucałem. Doskonale to pamiętam. Bajki o spotkaniu w remizie to może pan opowiadać małym dzieciom w przedszkolu. A i one nie uwierzą. Powód wyrzucenia był prosty - destrukcyjne działania w organizacji” – napisał na Twitterze.
Błażej Spychalski dodał, że Kołodziejczak „jeszcze dobrze radym nie został, to już kombinował, jak tu organizację przejąć”. „To był powód wyrzucenia z PiS. Wkurzenie było, ale na to, że ktoś szybko przejrzał pana plany i kombinatorstwa. Ot, cała historia i wielka filozofia” – wskazał.
Doradca społeczny prezydenta przypomniał, że Kołodziejczak znalazł się w PiS, bo były burmistrz Błaszek Karol Rajewski zarekomendował go na radnego.
„I to na jego plecach pan radnym zostałeś. Burmistrz został z PiS wyrzucony za próbę likwidacji szkół wiejskich - swoją drogą jak pan głosował za uchwałą o likwidacji tych szkół?” - zapytał na koniec wpisu.
Kołodziejczak jedynką na listach KO
Kołodziejczak w 2014 z ramienia Prawa i Sprawiedliwości uzyskał mandat radnego miasta i gminy Błaszki w województwie łódzkim. Już w 2015 roku został wyrzucony z partii.
W środę Rada Krajowa Platformy Obywatelskiej zatwierdziła listy wyborcze do Sejmu oraz kandydatów do Senatu w ramach koalicyjnego komitetu wyborczego Koalicja Obywatelska PO, Nowoczesna, Inicjatywa Polska, Zieloni.
Przewodniczący PO Donald Tusk ogłosił, że na listach KO znajdzie się lider Agrounii Michał Kołodziejczak, który wystartuje do Sejmu z miejsca pierwszego w Koninie (okręg nr 37).
