Michał Probierz na poniedziałkowej konferencji prasowej reprezentacji Polski: To trochę inne zgrupowanie

Selekcjoner reprezentacji Polski odniósł się do nieobecności Roberta Lewandowskiego, który nabawił się urazu w trakcie niedzielnego meczu hiszpańskiej La Liga.

- Wczoraj można było zobaczyć w trakcie meczu, że Robert w pewnym momencie borykał się z bólem. Mieliśmy też okazję rozmawiać i dzisiaj zapadła decyzja po konsultacji z lekarzami. Stało się wówczas jasne, że Robert nie będzie mógł zagrać - zaznaczył Michał Probierz.

- Nie ma co ukrywać, że Robert jest zawodnikiem, którego każdy chce. Zrobimy wszystko, żeby go zastąpić. To trochę inne zgrupowanie, bo wielu zawodników rozegrało w ostatnim czasie sporo meczów. Duża grupa - jeszcze w niedzielę. Dlatego, w przeciwieństwie do poprzednich zgrupowań, praktycznie nie trenujemy pierwszego dnia. W zajęciach weźmie udział tylko pięciu piłkarzy - dodał selekcjoner reprezentacji Polski.

W poniedziałkowych zajęciach wzięli udział Dominik Marczuk, Jakub Moder, Karol Świderski, Kacper Urbański i Jakub Kamiński, a pozostali reprezentanci zostali w hotelu, gdzie odbyli zajęcia regeneracyjne. Na zgrupowanie wciąż nie dotarli Jakub Kiwior oraz dwóch innych zawodników. Między innymi dlatego selekcjoner na listopadowe zgrupowanie powołał nieco więcej zawodników, niż zwykle, a sporą grupę stanowią gracze środka pola.

- Jeżeli chodzi o Bartka i Tarasa to powołaliśmy ich, bo obserwujemy tych zawodników. Maxi miał operację i tu akurat nie mamy na to wpływu. Zawodników, których też sprawdzaliśmy i szukamy. To jest jedyna droga, żeby kogoś jeszcze znaleźć. Mamy tych zawodników, których mamy, tymi dysponujemy i tymi wszystkimi zawodnikami staramy się operować jak najwięcej. Jak się okazuje, ta liczba powołanych zawodników nie była zbyt duża, tak jak wielu gdzieś tam sugerowało. My wiemy dlaczego tak powołujemy, bo jesteśmy trenerami. Z doświadczenia wiem jak to jest. Sztabowi często mówię, że ostateczną decyzję odnośnie tego, jak będziemy grali to możemy być przygotowani w jakiś sposób, ale najważniejsze w tym wszystkim jest to, że dopiero dzisiaj po godzinie po godzinie 16, jak wszyscy zawodnicy dojadą, bo akurat Jakub Kiwior jakiś problem miał z dolotem. Jeszcze dwóch zawodników ma tam problemy, dlatego teraz dopiero mamy czas na to, żeby podejmować te kluczowe decyzje dotyczące tylko ściśle meczu z Portugalią - podkreślił Michał Probierz.

Reprezentacja Polski zaczyna zgrupowanie w Portugalii. Dlaczego akurat tam?

Selekcjoner reprezentacji Polski po raz pierwszy powołał Antoniego Kozubala i Michała Gurgula z Lecha Poznań. Obaj zawodnicy wystąpili w ostatnim, wygranym przez Kolejorza meczu z Legią Warszawa. Wcześniej cała poznańska drużyna zaliczyła nieudany występ przeciwko Puszczy Niepołomice.

- Obserwowaliśmy tych zawodników, którzy mają możliwość grania. Mieliśmy zebranie po meczu na Puszczy i rozmawialiśmy, okej, to się zdarza każdemu młodemu zawodnikowi, się przytrafi słabszy mecz, ale jest taki moment, że trzeba tych chłopakom kiedyś dać możliwość, trzeba ich wpuścić. To jest taki moment, że ci zawodnicy muszą mieć możliwość kiedyś się pokazać - powiedział selekcjoner kadry narodowej.

Na poprzednich dwóch zgrupowaniach reprezentacji Polski Marcin Bułka i Łukasz Skorupski grali na zmianę. Sztab reprezentacji Polski jeszcze nie podjął decyzji, jak będzie tym razem. W gronie powołanych jest też Bartłomiej Drągowski, który ostatni występ w kadrze zaliczył w czerwcu 2022 roku.

- Mamy dwa spotkania, mamy jeszcze treningi. Dopiero jak wszyscy dotrą, sztab medyczny przekaże mi informacje. Dopiero wtedy usiądziemy i rozpiszemy wszystko. Jeżeli chodzi o bramkarzy, decyzję podejmiemy dopiero przed mecze - zaznaczył Michał Probierz.

Już w piątek reprezentacja Polski zagra w Porto z Portugalią w swoim przedostatnim meczu fazy grupowej Ligi Narodów. Natomiast 3 dni później Biało-Czerwoni na stadionie PGE Narodowy w Warszawie podejmą Szkocję.