Znajomi Andrzeja Jurewicza, 67-latka ze Słupska, już nie mogą patrzeć, w jakich warunkach żyje w poniemieckiej kamienicy.
- To wstyd, żeby w XXI wieku prawie w centrum miasta człowiek nie miał w mieszkaniu toalety - mówią.
W ubiegłym tygodniu jedna z jego znajomych, z którą przez kilka lat pracował wspólnie w pogotowiu ratunkowym, nie wytrzymała i przyszła o tym powiadomić naszą redakcję.
- To jest dobry człowiek, ale trochę niezaradny życiowo. Już nie mogę patrzeć, w jak strasznych warunkach on mieszka. Jego nie stać na remont i już prawie 40 lat załatwia się do wiaderka, a odchody zakopuje na podwórku. Dziwię się, że dla administratorów i ludzi z opieki społecznej to nie stanowi żadnego problemu. Może redakcja jakoś mu pomoże - mówiła podczas rozmowy z dziennikarzami.
>>> Czytaj więcej o sprawie w najnowszym wydaniu GP24 PLUS <<<
Oglądaj także: Uratował koleżankę, gdy zabijał ją czad. Władza nie czuje się winna zaczadzeniu
Przeczytaj także na GP24
- Laur Piękna. Nagrodziliśmy laureatów
- Słupskie Grand Prix „Biegamy razem” [zdjęcia]
- Wszystko do ślubu w jednym miejscu. Targi Ślubne w hotelu Grand Lubicz [wideo, zdjęcia]
- Samochód wjechał w budynek na ul. Kołłątaja w Słupsku. Jedna osoba poszkodowana [zdjęcia, wideo]
- Quiz: Rozpoznajesz znane kobiety ze Słupska i regionu?
- KtoCi dał prawo jazdy??? Sprawdź czy zasłużyłeś
- Kultowe prazedmioty PRLu. Sprawdź czy je znasz