Kilka dni temu do naszej redakcji zgłosiła się kobieta zamieszkująca jedno z mieszkań w kamienicy przy ulicy Koziej 5. Kielczanka apeluje do władz miasta o pomoc, ponieważ jak twierdzi – w tych lokalach nie da się normalnie żyć.
- Mieszkam tam ja oraz jeszcze jedna rodzina. Mieszkania są opalane węglem, a że pozostałe lokale są puste i wychłodzone trudno tam wytrzymać z zimna. Budynek jest w fatalnym stanie, jest obskurnie i brudno, nikt o niego nie dba – dodaje. - Gdyby miasto wykupiło od nas mieszkania i stało się jedynym właścicielem kamienicy, udałoby się ją w końcu sprzedać, a my zaczęlibyśmy normalne życie.
Obie rodziny przeżyły też gehennę, ponieważ w tej kamienicy odbywał się handel dopalaczami. Sklep był kilka razy zamykany przez policję, a Polskę obiegły zdjęcia antyterrorystów i strażaków, szturmujących zabezpieczenia sklepu i wyprowadzających sprzedawców. Od września, kiedy przeprowadzono ostatnią akcje sprzedaż narkotyków została zlikwidowana. Mieszkańcy jednak wciąż się boją.
- Nie chcemy już tak żyć. Zbliża się kolejna zima i życzymy sobie, aby ktoś jak najszybciej rozwiązał tę sytuację – podkreśla kobieta.
Mieszkańcy nie zasypywali gruszek w popiele i próbowali sami znaleźć inwestora, który odkupiłby od nich mieszkania i przejął kamienicę.
- Dwóch inwestorów było zainteresowanych przejęciem kamienicy. W zamian mieli zapewnić mieszkańcom inne lokale. Zapowiadali wyburzenie kamienicy i postawienie nowego budynku, ale nie wywiązali się z tych ustaleń – mówi rada Agata Wojda, która stara się pomóc rodzinom. - Tym ludziom trzeba pomóc, oni przeżyli gehennę, gdy działał tu sklep z dopalaczami. A działka w tym miejscu byłaby dla miasta dobrą lokatą kapitału. Jednemu właścicielowi będzie łatwej ją sprzedać niż w obecnej sytuacji własnościowej.
- W kamienicy jest 11 mieszkań, 6 jest wykupionych przez osoby prywatne a 5 należy do miasta- mówi Filip Pietrzyk, dyrektor Wydziału Gospodarki Nieruchomościami i Geodezji w ratuszu. – Nasze lokale są puste. Rodziny zostały wykwaterowane już dawno z powodu złego stanu technicznego. W całej kamienicy zamieszkałe są tylko dwa mieszkania. Rzeczywiście ci ludzie są w bardzo trudnej sytuacji. Budynek jest w fatalnym stanie technicznym, nie da się go ogrzać przy dwóch zamieszkałych lokalach. Propozycja mieszkańców wydaje się atrakcyjna. Po wyburzeniu kamienicy działkę można sprzedać za atrakcyjna cenę, bo leży w dobrym miejscu.
Nie ma przeszkód do wyburzenia kamienicy.
- Budynek był w gminnej ewidencji zabytków, ale na wniosek mieszkańców został z niej wykreślony za zgodą konserwatora zabytków – tłumaczy Artur Hajdorowicz, dyrektor Wydziału Rozwoju i Rewitalizacja Miasta w ratuszu.
Cena działki w tym miejscu przekracza 1200 złotych za metr kwadratowy.
Zgodę na zakup nieruchomości musi wyrazi prezydent Kielc, na pewno w tym roku do transakcji nie dojedzie, więc mieszkańcy jeszcze tę zimę spędzą tutaj.
Plastik i śmieci zalewają Ziemię? Zobacz niezwykłe zdjęcia z kosmosu

ZOBACZ TAKŻE: FLESZ. FLESZ PLASTIK ZAKAZANY]
Źródło:vivi24