Rozpoczęcie zmagań na węgierskich trasach szutrowych
Rajd Węgier jest pierwszą tegoroczną edycją rajdowych samochodowych mistrzostw Europy. To już po raz siedemdziesiąty drugi poznamy najszybszego kierowcę na Starym Kontynencie.
Sezon składa się ośmiu rajdów. Oprócz obecnej lokalizacji będą to: Rajd Wysp Kanaryjskich (asfalt), Królewski Rajd Skandynawii (szuter), Rajd Estonii (szuter), Rally di Roma Capitale we Włoszech (asfalt), Rajd Barum w Czechach (asfalt), Rali Ceredigion w Wielkiej Brytanii (asfalt). Ostania runda, która miejmy nadzieje wyłoni mistrza Europy odbędzie się w Polsce. Kierowcy powalczą w Rajdzie Śląska.
Impreza odbędzie się w dniach 11-13 października na trasach asfaltowych.
Znakomite wieści z kwalifikacji
Dziś na początek odbył się odcinek kwalifikacyjny. Najlepiej spisała się załoga ORLEN Team w składzie kierowca Mikołaj Marczyk i pilot Szymon Gospodarczyk. Polacy wygrali z czasem 3.05,432.
Wrażeniami postanowił podzielić się Marczyk.
– Za nami odcinek kwalifikacyjny, czyli pierwszy akcent Rajdu Węgier. Odcinek dość ważny, ponieważ to on decyduje o kolejności na starcie jutrzejszego dnia i jak dużą przyczepność będziemy mieć na drodze. Odcinek zaliczony przez nas bardzo dobrze, ponieważ zajmujemy pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej, a to oznacza, że w tej odwróconej kolejności najlepszych zawodników wystartujemy jako szesnaste auto na drodze.
Dziś kierowcy sprawdzą się w pierwszym odcinku specjalnym.
ŹRÓDŁO: Informacja prasowa
