Spis treści

Miley Cyrus rozlicza się z przeszłością
Część osób zapewne cały czas kojarzy Miley Cyrus jako nastoletnią gwiazdkę Disney'a i wcielenie w postać Hannah Montany. Fakty są jednak takie, że wokalistka w tym roku skończy już 31 lat. Mimo młodego wieku, zebrała solidny bagaż doświadczeń. Prawdopodobnie stwierdziła, że to dobry czas, by rozliczyć się z dotychczasową przeszłością.
W piątek miała miejsce premiera jej najnowszego utworu "Used To Be Young", jednak to nie wszystko, bo promocję nowego singla wspiera specyficzna akcja, w której Cyrus postanawia zdradzić nieznane dotąd fakty z jej życia.
W sobotę na swoim Instagramie poinformowała o rozpoczęciu nowej serii na TikToku, w której "spojrzy wstecz" na swoje życie i "podzieli się nieopowiedzianymi historiami" ze swojej przeszłości.
Jak zdradziła, będzie chciała rozpocząć od samego początku, to jest od 1992 roku, gdy przychodziła na świat, i przejść krok po kroku przez wszystkie 30 lat życia.
"Czasami mam wrażenie, że moje życie zaczęło się wraz z narodzinami Hannah Montana, ale przed Hannah była Miley. Moją fantazją było rozświetlić świat śmiechem, muzyką i ikonicznymi momentami, które przetrwają dłużej niż moje życie. Kilkadziesiąt lat później nadal realizuję swój cel, dzięki miłości, jaką dają mi moi fani" - napisała w poście.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Gwiazda wspomina ojca
Jeden z opublikowanych już tiktoków w ramach akcji odcinków opowiada relację Miley z jej ojcem - Billym Rayem Cyrusem, który zdobył popularność w świecie muzyki country, a jego hit zajmował czołowe miejsca na muzycznych listach, gdy wokalistka przychodziła na świat.
Jak zdradza piosenkarka, jej dorastanie i dzieciństwo jej ojca, to były dwa zupełnie inne światy.
"Mój tata inaczej niż ja. Ja dorastałam na scenie, w domu z bardzo bliską rodziną i wszyscy mieszkali pod jednym dachem. Dorastałam w stabilnej sytuacji finansowej i emocjonalnej. To coś, czego nie miał mój tata" - zdradza.
Podczas opowiadania historii w oczach Miley widać łzy. Wyznała, że wzrusza ją ta różnica, w szczególności podejście do odbioru przez fanów.
"Poczucie, że jest kochany przez dużą publiczność, wywarło na niego większy wpływ emocjonalny niż kiedykolwiek na mnie. Poczuł się wyjątkowy lub ważny, to jak gojenie rany z dzieciństwa. Ja zawsze czułam się jak gwiazda" - mówi Miley.
Miley Cyrus o sporze z Sinead O'Connor
Filmy na TikToku to nie wszystko, bo swoje historie opowiada teraz również w programie dla Hulu. Tam zdradziła m.in. historię swojego sporu z niedawno zmarłą Sinead O'Connor. Cały konflikt rozpoczął się od listu, który irlandzka piosenkarka napisała po premierze teledysku Miley Cyrus "Wrecking Ball" w 2013 roku.
W liście miała napisać m.in., że "bardzo martwi się" o piosenkarkę, która stała się "nędzna". W odpowiedzi Cyrus napisała cykl tweetów, w których kpiła z Irlandki i porównywała ją do aktorki Amandy Bynes mierzącej się wówczas z problemami psychicznymi.
Po latach Miley zdecydowała się wyrazić żal, ale przyznała też, że "nie miała pojęcia, w jakim kruchym stanie psychicznym" jest O'Connor.
"Ja też miałam tylko 20 lat, więc nie miałam pojęcia o chorobie psychicznej (...) - przyznała.
Na koniec wyznała, że podczas kręcenia teledysku spodziewała się kontrowersji, ale nie spodziewała się, że inne kobiety będą ją poniżać i zwrócą się przeciwko niej, a także zwróciła się do zmarłej.
"Niech Bóg błogosławi Sinéad O'Connor, naprawdę, z całą powagą" - powiedziała.
źródło: People
lena