Po dwunastogodzinnej podróży pociągiem minister obrony Niemiec Boris Pistorius (SPD) przybył do Kijowa z wizytą, która początkowo ze względów bezpieczeństwa była utrzymywana w tajemnicy. Według rzecznika ukraińskiego Ministerstwa Obrony, Pistorius spotkał się we wtorek w Kijowie z ministrem obrony Ukrainy Ołeksijem Reznikowem. Reznikow zamieścił na Twitterze zdjęcie przedstawiające go z Pistoriusem i modelem czołgu.
„Pierwszy” Leopard-2 przybył do Kijowa – napisał.
Pomoc wojskowa przekazana Ukrainie z niemieckiej strony wynosi obecnie około 3,3 mld euro. Ponadto potwierdzono właśnie wysłanie 14 Leopardów 2A6. Pistorius wyraził nadzieję, że inne kraje w Europie również spełnią swoje obietnice i dostarczą czołgi Leopard 2.
Niespodzianka Pistoriusa
Według zapowiedzi ministra obrony Niemiec, Ukraina ma otrzymać 178 starszych czołgów podstawowych Leopard 1A5.
Mogę wam powiedzieć, że zgodziliśmy się dostarczyć duży kontyngent Leopardów A1 do grupy różnych krajów europejskich – zakomunikował podczas wizyty polityk SPD.
"Do pierwszego lub drugiego kwartału 2024 roku powinny być w nie wyposażone co najmniej trzy bataliony" – dodał Pistorius.
Nie ma zgody na myśliwce
Dostawy czołgów mają się odbywać etapami. „Do lata około 20, 25”. Do początku przyszłego roku powinno być wysłanych łącznie 178 Leopardów 1.
Przebywając w Kijowie, Pistorius sprzeciwił się jednak wysłaniu przez Niemcy myśliwców na ukraiński front. Po decyzji o dostarczeniu czołgów polityk nie chce się angażować w debatę na temat przekazania myśliwców.
Rozważania o tym, czy Bundeswehra powinna przekazać samoloty, to "hipotetyczne pytania", na które nie będę odpowiadał - powiedział Pistorius w poniedziałek.
Wielka Brytania popiera, by Niemcy wysłały czołgi na Ukrainę

lena