Minister rolnictwa w towarzystwie dziennikarzy do Stadniny Koni Janów Podlaski przyjechał we wtorek. Chciał pokazać, jak wygląda hodowla. To była odpowiedź na ostatnie doniesienia, że stadnina jest fatalnym stanie a znajdujące się tam konie i bydło są pozostawione bez opieki.
- Twierdzenie, że w czasach, które nastąpiły po panu Treli, nastąpiła głęboka zapaść, to jest po prostu kłamstwo - mówił Jan Krzysztof Ardanowski.
Marek Trela to wieloletni prezes stadniny, który został zwolniony na początku 2016 po przejęciu władzy przez PiS. Od tego czasu o sławnej hodowli koni arabskich było głośno zwłaszcza w kontekście pogarszającej się jej kondycji finansowej i kolejnych skandali.
Jednocześnie odniósł się do następców Treli. - Ja bym tych ludzi nie zatrudnił. Nie ja podejmowałem decyzje, nie ja ich zatrudniałem, nie ja ich będę oceniał - wyjaśniał minister.
Od kwietnia stadniną kieruje Marek Gawlik.
Posłanki z wizytą w stadninie w Janowie Podlaskim. Zobacz zdjęcia
