Ogłoszenie szerokiej kadry nastąpiło w Zakopanem podczas Europejskiego Kongresu Sportu i Turystyki.
W gronie powołanych są m.in. obrońcy Legii Warszawa Artur Jędrzejczyk i Maik Nawrocki, a także pomocnik Piasta Gliwice Patryk Dziczek. Ogólnie jednak nie ma większych zaskoczeń.
- Uznaliśmy, że bezpieczniej będzie dla nas, żeby szeroka kadra była liczniejsza. Bo tylko z tej listy możemy powołać piłkarzy na mundial - uzasadnił Michniewicz.
- Gdybym miał dzisiaj wytypować 26 graczy, nie miałbym z tym problemu. W ciągu trzech tygodni jeszcze dużo może się jednak zmienić - dodał.
Ostateczna kadra, złożona z 26 zawodników, zostanie ogłoszona 10 listopada. Cztery dni później biało-czerwoni rozpoczną w Warszawie zgrupowanie. 16 listopada zmierzą się w towarzyskim spotkaniu na PGE Narodowym z Chile, a następnego dnia wylecą do Kataru.
- Wielu piłkarzy, których zabraknie w ostatecznej kadrze, będzie zawiedzionych. Ale wszyscy są świadomi, że muszą się starać i robić wszystko, aby wskoczyć do samolotu do Kataru - podkreślił Michniewicz.
Czesław Michniewicz jest znany ze swojego poczucia humoru. Na koniec konferencji odniósł się do pytania dotyczącego celów na mundialu.
- Wstępnie żartowałem, żeby Święto Barbórki i Mikołajki spędzić w Katarze. Taki jest cel - powiedział trener.
W mistrzostwach świata, które rozpoczną się 20 listopada, a zakończą 18 grudnia, biało-czerwoni, poza meczem z Meksykiem, zagrają w grupie C także 26 listopada z Arabią Saudyjską i cztery dni później z Argentyną. (PAP)
bia/ co/
REPREZENTACJA w GOL24
