W ostatnim czasie zespół z Wrocławia gra tak, jak wskazuje jego miejsce w tabeli. #Volley pokonuje drużyny, które plasują się niżej i przegrywa z wyżej notowanymi ekipami. Ta reguła sprawdziła się również w wyjazdowym meczu z Energą MKS-em. Zespół z Dolnego Śląska przegrał 0:3 i nie miał żadnych argumentów, aby powalczyć o zwycięstwo.
- Jesteśmy już na ostatniej prostej rundy zasadniczej i nie ukrywam, że śledzę wyniki meczów tych drużyn przed nami i za nami. W tym okresie każdy punkt wyrwany zespołom będącym wyżej może okazać się na wagę złota - mówiła przed wyjazdem do Kalisza rozgrywająca #VolleyWrocław Lucie Mühlsteinová. Jej cel się jednak nie spełnił i podopieczne Michala Maška wróciły do domu bez punktów.
Warto zaznaczyć, że #VolleyWrocław przyjechał do Kalisza w nieco okrojonym składzie. Z powodu choroby na meczu nie mogły pojawić się przyjmująca Anna Bączyńska i środkowa Łucja Kuriata, a atakująca Zuzanna Kamińska była ważnym ogniwem drużyny juniorek, które w piątkowe popołudnie wywalczyły piąte miejsce w młodzieżowych mistrzostwach Polski.
Wrocławska drużyna jest blisko zapewnienia sobie miejsca w fazie play-off, ale wciąż nie może być go pewna. Następne spotkania siatkarki #VolleyWrocław rozegrają u siebie. 27 i 30 marca zmierzą się o bardzo ważne punkty kolejno z OnlyBio Pałacem Bydgoszcz i Roleski Grupą Azoty Tarnów. Z Pałacem zagrają o 17:30, a z beniaminkiem TAURON Ligi o 19. Transmisje na antenie Polsatu Sport.
20. KOLEJKA TAURON LIGI
Energa MKS Kalisz - #VolleyWrocław 3:0 (25:19, 25:14, 25:20)
MKS: Fedorek (17), Rasińska (15), Drużkowska (12), Kuligowska (5), Efimienko-Młotkowska (5), Grabka (4), Lemańczyk (libero) oraz Wawrzyniak, Cygan, Bartkowska.
#Volley: Szczurowska (16), Bidias (10), Witowska (5), Pacak (4), Muhlsteinova (3), Cembrzyńska (2), Saad (libero) oraz Chorąża (2), Stancelewska, Szady.
