Głowa kojota zaklinowała się w pojemniku
Historię, która na szczęście miała happy end, opisała na swoim profilu w mediach społecznościowych organizacja Newhouse Wildlife Rescue z siedzibą w Chelmsford, zajmująca się rehabilitacją dzikich zwierząt. To właśnie jej pracownicy uratowali zwierzę ze śmiertelnej pułapki.
Młody kojot z plastikowym pojemnikiem na głowie został zauważony w amerykańskim stanie Massachusetts. Było wówczas jasne, że będzie potrzebował natychmiastowej pomocy.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Akcja ratunkowa zakończona sukcesem. "Udało się go uratować"
Zaalarmowanym o sprawie pracownikom organizacji i policjantowi ochrony środowiska udało się odnaleźć i schwytać kojota, a także usunąć z jego głowy pojemnik.
"Szczeniak był wyraźnie w szoku. Jego dziąsła były blade. Był nieco zdezorientowany i odwodniony" – poinformowano.
Z tego właśnie powodu postanowiono o zabraniu go do ośrodka na krótką rehabilitację. Zwierzę bardzo szybko wróciło do pełni sił. Dzięki informacjom od osoby, która powiadomiła o znalezieniu kojota, wiadomo było, gdzie znajdują się jego rodzice. Zdecydowano więc o wypuszczeniu go na wolność.
Jak podkreślono, cała akcja wymagała dużo zachodu, ale dzięki temu udało się uratować życie szczenięcia.
