To pierwsze tak osobiste i emocjonalne wystąpienie Elżbiety II. Są to bowiem pierwsze jej święta bez księcia Filipa. Książę Edynburga zmarł 9 kwietnia w wieku 99 lat. Małżeństwem byli 73 lata.
– Chociaż dla wielu jest to czas wielkiego szczęścia i radości, Boże Narodzenie może być trudne dla tych, którzy stracili bliskich. Zwłaszcza w tym roku rozumiem dlaczego – powiedziała monarchini.
W dorocznym wystąpieniu Elżbieta II przyznała, że w miesiącach które upłynęły od śmierci jej ukochanego Filipa, czerpała ogromną pociechę z serdeczności wielu hołdów składanych jego życiu i pracy. – Jego poczucie służby, ciekawość intelektualna i zdolność do wyciskania radości z każdej sytuacji – wszystko to było nie do powstrzymania – wskazywała.
Królowa stwierdziła, że „dociekliwy błysk” w oku jej męża był na końcu tak jasny, jak wtedy, gdy po raz pierwszy go zobaczyła. Dodała, że życie składa się jednak z ostatnich rozstań i pierwszych spotkań.
– Chociaż ja i moja rodzina tęsknimy za nim, wiem, że chciałby, abyśmy cieszyli się świętami Bożego Narodzenia. Odczuliśmy jego obecność, gdy - podobnie jak miliony na całym świecie - przygotowywaliśmy się do Bożego Narodzenia – podkreśliła.
W czasie orędzia na biurku 95-letniej monarchini ustawiono jej zdjęcie z księciem Filipem ich diamentowej rocznicy ślubu w 2007 roku.
ommercato.com
