Molestowanie seksualne na UMK? Profesor filozofii przed komisją: "Nie przyznaję się"

Małgorzata Oberlan
Przypomnijmy, że podwładna profesora filozofii już kilka miesięcy temu zdecydowała się złożyć formalną skargę. Zarzuciła w niej znanemu filozofowi, że ten od ponad roku ją seksualnie molestował i mobbingował. Nie tylko szczegółowo opisała przebieg wypadków, ale i dołączyła dowody: treść esemesów i mejle od naukowca. Do skargi kobieta załączyła też zeznania świadka opisanych zachowań oraz byłych i obecnych uczestników studiów w Instytucie Filozofii.Zobacz także:Chcesz iść do policji? Zobacz, ile można zarobićTylko u nas. Jak wygląda areszt śledczy od środkaNowosciTorun
Przypomnijmy, że podwładna profesora filozofii już kilka miesięcy temu zdecydowała się złożyć formalną skargę. Zarzuciła w niej znanemu filozofowi, że ten od ponad roku ją seksualnie molestował i mobbingował. Nie tylko szczegółowo opisała przebieg wypadków, ale i dołączyła dowody: treść esemesów i mejle od naukowca. Do skargi kobieta załączyła też zeznania świadka opisanych zachowań oraz byłych i obecnych uczestników studiów w Instytucie Filozofii.Zobacz także:Chcesz iść do policji? Zobacz, ile można zarobićTylko u nas. Jak wygląda areszt śledczy od środkaNowosciTorun Tekst: Małgorzata Oberlan/ Zdjęcia: Polska Press
Profesor filozofii UMK, któremu podwładna zarzuca molestowanie seksualne, stanął przed uczelnianą komisją dyscyplinarną. Swoje wyjaśnienia składał około godziny. Nie przyznaje się do winy.
Wróć na i.pl Portal i.pl