Przypomnijmy, że w styczniu Saakaszwili został przeniesiony na oddział intensywnej terapii.
Stan zdrowia prezydenta jest niepokojący, krytyczny, niezbędne jest, aby prezydent Saakaszwili przebywał na oddziale intensywnej terapii – poinformował wtedy "Głos Gruzji".
Jak relacjonowała matka Saakaszwilego, jej syn miał w nocy stracić przytomność i dostać gorączki.
W ramach protestu przeciwko działaniom gruzińskich władz, były prezydent tego kraju kilka razy się głodził, przez co jego stan zdrowia szybko się pogarszał. Według niektórych doniesień, jego problemy zdrowotne wynikają z faktu, że ktoś go otruł.
Na zarejestrowanym w październiku ubiegłego roku nagraniu widać, jak Saakaszwili traci równowagę, opada na podłogę, nie jest w stanie samodzielnie podciągnąć się na łóżko. Wokół niego pojawiają się osoby, które udzielają mu pomocy.
Apelacja byłego prezydenta Gruzji została odrzucona 7 lutego, sąd nie zgodził się na zawieszenie odbywania przez niego kary. Na tę decyzję zareagowali prezydent Wołodymyr Zełenski wraz z przywódcami innych europejskich krajów. Niestety, apele nie przyniosły żadnego rezultatu.
Reakcja ukraińskiego dowództwa
Nagranie, które pojawiło się w sieci, w ostrych słowach skomentował doradca szefa Kancelarii Prezydenta Ukrainy.
Gruzja zabija byłego prezydenta Saakszwilego. Niewątpliwie przekreśla to unijne perspektywy Gruzji. Czy obóz rosyjski (sowiecki 2.0) jest aż tak atrakcyjny? Czy ważne jest, by dać „morderczy prezent” Putinowi, który tak czy inaczej przegra? Albo mieć reputację kraju, który torturował swojego prezydenta? - dopytuje Mychajło Podolak.
Podczas konferencji po piątkowym posiedzeniu Rady Europejskiej szef polskiego rządu Mateusz Morawiecki przekazał, że wśród poruszonych tematów znalazła się kwestia złego traktowania w gruzińskim więzieniu byłego prezydenta tego kraju Micheila Saakaszwilego.
Polska zainicjowała, rozmawiałem z wieloma premierami na ten temat, propozycje do rządu gruzińskiego, aby Micheil Saakaszwili, były prezydent Gruzji, mógł być leczony w Polsce – powiedział Morawiecki.
Obawiamy się, że może go spotkać wszystko to, co najgorsze w Gruzji – dodał premier.
mm
