Spis treści
Oni jako ostatni widzieli Marka Papałę
Był wieczór 25 czerwca 1998 roku, kiedy generał Marek Papała zjawił się na przyjęciu imieninowym u emerytowanego generała brygady MSW PRL Józefa Sasina w jego mieszkaniu przy ulicy Wiktorii Wiedeńskiej, powszechnie znanej jako "zatoka czerwonych świń". Alkoholu nie pił, bo przyjechał samochodem. Jeszcze tego samego dnia musiał bowiem odebrać matkę z Dworca Centralnego.
Podczas wizyty Papała rozmawiał z amerykańskim biznesmenem polskiego pochodzenia Edwardem Mazurem. O czym? Według relacji Sasina, rozmowa dotyczyła wyjazdu Papały do Stanów Zjednoczonych.
Z mieszkania Sasina były szef policji pojechał prosto na Dworzec Centralny. Pół godziny później przyjęcie opuścił Mazur. Jako że pociąg, którym do Warszawy zmierzała matka Papały miał opóźnienie, generał udał się do swojego domu.
Strzał prostu w głowę. Tak zginął były szef policji
Pod blok przy ulicy Wincentego Rzymowskiego 17 Marek Papała podjechał swoim samochodem marki Daewoo Espero tuż przed godziną 22. Nie zdążył wysiąść z auta, kiedy padł strzał. Pocisk kaliber 7,62 wycelowany w czoło przedarł się przez kość potyliczną i utkwił w oparciu fotela pojazdu.
Niedługo później ciało Marka Papały odnalazła jego żona, która nieopodal spacerowała z psem. Jej rozdzierający krzyk rozniósł się po okolicy.
Zamieszanie na miejscu zbrodni. Pierwsze błędy w postępowaniu
Po Warszawie niemal natychmiast rozniosła się wieść o śmierci generała. Na miejsce zbrodni jeszcze tej samej nocy przybyli funkcjonariusze policji i ekipy śledcze. Jednak nie tylko oni. Zjawili się też liczni dziennikarze i politycy, głównie Sojuszu Lewicy Demokratycznej, z którymi Papała utrzymywał zażyłe relacje towarzyskie.
Na miejscu panował ogromny chaos. Wszyscy chodzili podekscytowani z miejsca na miejsce, wchodząc w drogę śledczym. Palili papierosy, a niedopałki rzucali na ziemię. Zadeptywali ślady. To wszystko zaś do dziś uważane jest za jeden z pierwszych błędów w postępowaniu ws. śmierci generała.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Dwa pogrzeby generała
Pogrzeb Marka Papały odbył się 2 lipca 1998 roku. Były komendant główny policji spoczął na cmentarzu komunalnym w rodzinnym Pruchniku. W uroczystości, oprócz najbliższych tragicznie zmarłego generała, uczestniczyli ówczesny marszałek Sejmu Maciej Płażyński, przedstawiciele rządu i prezydenta, partii politycznych oraz Włodzimierz Cimoszewicz, który powołał Papałę na stanowisko szefa policji.
"Ujawnienie mordercy jest ambicją wszystkich policjantów..." – napisano wówczas w artykule "Pożegnanie generała" na łamach magazynu "Nowiny". Po ćwierćwieczu jakie minęły od śmierci Marka Papały zarówno morderca, jak i jego motywy pozostają nieznane.
Na początku 2020 roku szczątki Marka Papały zostały ekshumowane i przeniesione na Cmentarz Wojskowy na Powązkach.
