Spór o Most Pilchowicki zaczął się kilka miesięcy temu, kiedy pojawiły się informacje, że ma być wysadzony w powietrze przy okazji produkcji filmu "Mission: Impossible 7". Zaczęły się protesty i petycje, a konserwator zabytków objął obiekt swoją ochroną. To most wzniesiony w latach 1905 – 1906 nad jeziorem utworzonym po wybudowaniu tamy w Pilchowicach.
Filmowcy cały czas zapewniają, że nie chodzi im o zniszczenie, a o „rewitalizację” obiektu. A nakręcanie scen zniszczenia mostu miało być tylko częścią całego projektu. Rzecz w tym, że nigdy precyzyjnie nie ujawnili jak wyglądać ma zaplanowana do nakręcenia u nas scena. Najwięcej zdradził reżyser produkcji Christopher McQuarrie. W oświadczeniu, na łamach magazynu "Empire" stwierdził, że zniszczone miałyby być tylko te elementy, które i tak musiałyby zostać wymienione. Filmowcy przekonują, że bez wymiany tych elementów na most i tak nie wrócą pociągi.
Przeczytaj koniecznie
Czy dziś – gdy obiekt stał się zabytkiem – filmowcy zrezygnują? Nie. Nadal myślą o kręceniu tam fragmentów filmu "Mission: Impossible 7". Zapewniają jednak, że obiekt nie będzie zniszczony. - Od was się dowiaduję, ze decyzja konserwatora zabytków jest już prawomocna – mówi Robert Golba, szef warszawskiej firmy producenckiej Alex Stern współpracującej z ekipą realizującą film. - Co dalej? Wszystko zależy od tego jakie będą zalecenia konserwatora zabytków co do rewitalizacji tego mostu – mówi.
Nie chce jednak zdradzić jak miałaby wyglądać scena, w której zagrałby dolnośląski zabytek. I jaka jego część musiałaby być naprawdę zniszczona. Podkreśla, że most zagra w filmie tylko wtedy, kiedy uda się plany filmowców dopasować do zaleceń konserwatorskich.
Dolnośląski Wojewódzki Konserwator Zabytków Barbara Nowak-Obelinda mówi portalowi GazetaWroclawska.pl, że na razie nikt o żadne zalecenia nie wystąpił. Może to zrobić właściciel, czyli kolej. Albo ktoś kto będzie miał z właścicielem obiektu jakąkolwiek umowę.
Tymczasem dowiedzieliśmy się, że producenci "Mission: Impossible 7" mają jeszcze inne plany w Polsce. Planują nakręcić scenę pościgu w centrum dużego polskiego miasta. Robert Golba nie chce zdradzić co to za miasto.
Zobacz także
- Pasażer poprosił konduktorów, by założyli maseczki. Wyśmiali go
- Wyszedł w niedzielę z domu i ślad po nim zaginął. Rodzina prosi o pomoc!
- Koronawirus w ZUS we Wrocławiu. Czy tam jest bezpiecznie?
- Film "25 lat niewinności" wchodzi do kin. Tomasz Komenda: Wbija w fotel
- Kobieta upadła w MPK i uszkodziła kręgosłup. Kierowca nawet się nie zatrzymał
- Amstaffy zaatakowały na Stabłowicach. Pogryziony pies walczy o życie, jego pani ranna
