Gianni Infantino otwarcie o problemach na nadchodzącym mundialu
Piłkarski mundial po raz pierwszy zostanie zorganizowany w trzech krajach, a także będzie pierwszym, w którym weźmie udział 48 drużyn (wobec 32 w poprzednich edycjach). Turniej odbędzie się w formacie 104 spotkań zamiast dotychczasowych 64.
- Wyzwaniem będzie logistyka - przyznał Infantino, który przyjechał do Los Angeles, aby zaprezentować oficjalne logo imprezy.
Zdaniem szefa FIFA odległości, strefy czasowe, różnice klimatyczne też – wysokość nad poziomem morza w Meksyku, wszystko to będzie miało wpływ na dyspozycję uczestników turnieju.
- Dlatego ważne jest, abyśmy stworzyli odpowiednie środowisko, aby drużyny i kibice mieli jak najlepsze warunki. Oznacza to, że nie trzeba zbyt wiele podróżować, zwłaszcza na starcie. Stworzymy grupy, w których drużyny będą rozstawiane zgodnie z losowaniem - kontynuował szef światowego futbolu.
Infantino przypomniał, że jedną z zalet mundialu w Katarze była szybka możliwość udania się na odpoczynek, nawet już godzinę po meczu.
Były gwiazdor reprezentacji Stanów Zjednoczonych Alexi Lalas, który błyszczał na mundialu w 1994 roku, poparł propozycję szefa FIFA.
- Mówimy czasem o sześciogodzinnych lotach, zmianach stref czasowych. Dla wielu graczy z innych krajów fundamentalnie zmieni to rywalizację, więc to pomysł grupowania według regionów ma sens – powiedział 53-latek podczas uroczystości. A potem dodał: "to nie jest tak, że ci faceci siedzą na środkowym miejscu w klasie ekonomicznej lub latają tanimi liniami lotniczymi. Podróżują samolotami czarterowymi".
MŚ 2026 zostaną rozegrane w szesnastu miastach: jedenastu w USA, trzech w Meksyku i dwóch w Kanadzie. (PAP/oprac. własne)
MŚ 2026 w GOL24
PKO Ekstraklasa. Oni zostali pominięci w nominacjach za ten ...
