Obrońcy tytułu na miejscu. Kadra Francji wylądowała w Katarze
Trener Francuzów Didier Deschamps przewodził w środę ekipie, gdy ten opuszczał samolot na lotnisku w Katarze. Piłkarze mieli zaplanowane zajęcia z rozciągania, a następnie mieli udać się na obiad.
Drużyna jest prawie w komplecie, gdyż dopiero w czwartkowy wieczór ma do niej dołączyć napastnik Randal Kolo Muani, który został powołany w środę rano w zastępstwie Christophera Nkunku, który we wtorek podczas ostatniego treningu przed wylotem doznał kontuzji kolana.
Poza Nkunku obrońcy tytułu muszą sobie podczas mundialu poradzić bez kontuzjowanych pomocników Paula Pogby i N'Golo Kante, którzy byli w składzie cztery lata wcześniej. W poniedziałek ze składu wypadł także środkowy obrońca Presnel Kimpembe, który nie doszedł do siebie po sześciotygodniowej przerwie spowodowanej urazem ścięgna podkolanowego. Wciąż nie wiadomo, czy do 22 listopada do pełni sił wróci obrońca Raphael Varane, który od miesiąca leczy uraz podobny jak Kimpembe.
"Trójkolorowi" rozpoczną mundial we wtorek meczem z Australią. Cztery dni później zmierzą się z Danią, a na zakończenie fazy grupowej 30 listopada zagrają z Tunezją.
Nikomu nie udało się obronić tytułu od 1962 roku, kiedy drugi raz z rzędu turniej wygrała Brazylia. Francuzi wcześniej grali w mundialu jako mistrzowie w 2002 roku, jednak odpadli już w fazie grupowej.(PAP)
msl/ pp/
MŚ 2022 w GOL24
Memy o Polska - Chile. Trzy mecze i domu? Męczy nas piłka! [GALERIA]
