Odsłonięcie malowidła było jedną z imprez towarzyszących 60. Krajowemu Festiwalowi Piosenki Polskiej w Opolu. Na uroczystość, która zgromadziła fanów Zbigniewa Wodeckiego przybyła także jego rodzina.
- Opole to Stolica Polskiej Piosenki. Wielokrotnie jesteśmy z tego dumni, wielokrotnie to podkreślamy. Za tym też idą konkretne wydarzenia i czyny. Jednym z nich są te muzyczne murale, które od paru lat staramy się odsłaniać. To jest czwarty z kolei - mówił Arkadiusz Wiśniewski, prezydent Opola i podkreślił: - Wybór odpowiedniego projektu był bardzo trudny. Napłynęło 30 prac. Nie było łatwo wybrać coś co się będzie podobało wszystkim, a jednocześnie będzie stanowiło uhonorowanie artysty i stanowiło piękne wspomnienie po nim. Myślę, patrząc na Państwa reakcje, że nam się w tym roku bardzo udało wybrać fantastyczny projekt - dodał.
Katarzyna Wodecka-Stubbs, córka artysty nie kryła zadowolenia, że tylu opolan przyszło na uroczystość.
- Rzeczywiście Opole chciało zobaczyć mural. Mamy piękny mural, wyjątkowy projekt, ciekawy graficznie. Skala jest naprawdę niesamowita. Uważam, że należy się Zbigniewowi Wodeckiemu taki mural i taki plac, gdzie można usiąść, gdzie są drzewa i gdzie można chwilę pomyśleć i posłuchać muzyki - mówiła w Opolu.
Za wykonaniem muralu stoi Marcin Czaja. Jego projekt ukazuje artystę nie tylko jako wybitnego twórcę piosenek, ale też charyzmatycznego multiinstrumentalistę. Na opolskim muralu Zbigniew Wodecki został przedstawiony w trzech ujęciach: jako wokalista, skrzypek i trębacz.
Uroczystość już tradycyjnie uświetnił chór Politechniki Opolskiej, a jego wykonanie utworów mistrza wywołało u wielu gęsia skórkę.
Przypomnijmy, że Zbigniew Wodecki to czwarty artysta, który ma w Opolu swój mural. W mieście można obejrzeć także podobizny:
- Anny Jantar przy ulicy Rzemieślniczej
- Krzysztofa Krawczyka na ścianie kamienicy przy ulicy Krakowskiej 34 A
- Andrzeja Nowaka przy ulicy Ściegiennego 7a.