Lipa Olga rosła w Mysłowicach od listopada 2019 roku. Nadano jej imię na cześć noblistki Olgi Tokarczuk.
W ten sposób Mysłowice wpisały się na długą listę proekologicznych akcji organizowanych w całym kraju z okazji uczczenia otrzymania nagrody Nobla przez pisarkę.
We wtorek, 5 stycznia, prezydent Mysłowic, Dariusz Wójtowicz, poinformował na Facebooku, że drzewko już nie rośnie.
Lipa Olga ku czci noblistki Olgi Tokarczuk już rośnie w Mysł...
Zostało bandycko złamane przez nieznanych sprawców... Wcześniej dwukrotnie "nieznany sprawca" polał farbą kamień i tablicę pamiątkową. Jak widać, złych, mściwych i nieodpowiedzialnych ludzi nie brakuje" - napisał oburzony prezydent Wójtowicz.
Oburzenia nie kryją także w komentarzach pod postem prezydenta Internauci. "Brak słów na to co się wyprawia" - ubolewa jedna z mysłowiczanek. "Już nawet drzewa przeszkadzają?(...) Swoją drogą to jest to też wina społeczeństwa, która nie reaguje na chuligańskie wybryki na każdym kroku" - zwraca uwagę kolejna Internautka.
Pomysłodawczyniami akcji posadzenia lipy w Mysłowicach były: Dagmara Gliwińska-Breś, Sylwia Kulińska i Jurek Bryk, którzy są członkami Społecznego Zespołu Ochrony Przyrody.
Drzewko nasadzone zostało w obecności mediów, przedstawicieli władz miasta i licznie zgromadzonych mieszkańców, fanów autorki.
Olga Tokarczuk jest bowiem nie tylko pisarką, ale także zagorzałą promotorką proekologicznych postaw, które opisuje w swoich książkach i stosuje w życiu. Wielokrotnie wspomina o nich także przy okazji spotkań z czytelnikami.
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
