Na Podhale przyszła śnieżyca. Na zakopiance korki. Zaczynają się kłopoty kierowców na podjazdach

Łukasz Bobek
Zima wraca do Zakopanego i na Podhalu. Po wyjątkowo ciepłym początku stycznia, znów zaczyna sypać śnieg. Do tego spada temperatura. Cieszy się branża narciarska i noclegowa. Jednak dla kierowców zaczynają się kłopoty. Na zakopiance robi się gigantyczny korek. Z Krakowa do Zakopanego jedziemy już niemal 4 godziny.

Przez ostatnie dni temperatury mogły nie jednego zszokować. 4 stycznia w Zakopanem termometry wskazały aż 11 stopni na plusie. Śnieg całkowicie stopniał. Pozostał jedynie na stokach narciarskich, choć i tam - gdyby dalej było tak ciepło - zaczęłoby go brakować.

Na szczęście prognozy synoptyków sprawdziły się. 6 stycznia mamy powrót zimy. W Zakopanem temperatura spadła do minus 3 kresek poniżej zera i w końcu zaczął sypać śnieg.

Opady śniegu są także w innych miejscowościach na Podhalu. Choć sypie dopiero od niedawna, już pojawiły się problemy dla kierowców. Samochody mają problemy z podjazdami w Rdzawce, Pieniążkowicach, w Zubrzycy.

Ślisko może być także na zakopiance. W rejonie Piątkowej Góry wiatr nawiewa śnieg na drogę. Tworzy się błoto pośniegowe. Do tego panuje na drodze wzmożony ruch. Wielu kierowców zarówno wyjeżdża z Zakopanego, jak i jedzie w góry. Obecnie zdecydowanie gorzej jest dojechać do Zakopanego. Pokonanie trasy z Krakowa do Zakopanego zajmuje niemal 4 godziny. Najgorzej jest na odcinku Skomielna Biała - Rdzawka. Pokonanie 22 kilometrów zajmuje tam ponad dwie godziny, a średnia prędkość samochodów to zaledwie 10 km/h.

Tak budowa odcinka zakopianki z tunelem pod Luboniem Małym wyglądała tuż przed Świętami.

Nowa zakopianka. Kiedy pojedziemy wreszcie tunelem pod Lubon...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
byłem w tym super korku, na drodze lodowisko, 5h z KRK. W tym czasie widziałem tylko 2 piaskarki/pługi.... i to na samym początku, dalej w 'las' i już nic, ludzie 5-10km/h się toczyli. Dziękujemy Drogowcom! To było nie do przewidzenia! :)
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl