Jak przypomniała Sołek, kontrole przeprowadzane przez inspektorów ochrony środowiska, dotyczące gospodarowania odpadami mają na celu ograniczenie zanieczyszczenia środowiska oraz negatywnych jego skutków np. skażenia gleb, powietrza, wód, a także wyeliminowania ryzyka pożarów.
- Ponadto do WIOŚ w Rzeszowie wpływają zgłoszenia dotyczące miejsc nielegalnego nagromadzenia odpadów bez ustalonego podmiotu. Zgłoszenia te niezwłocznie przekazywane są do organów samorządowych, które posiadają kompetencje w tego rodzaju sprawach - podkreśliła Sołek.
Z informacji przekazanych PAP wynika, że w regionie są cztery nielegalne wysypiska, na których są składowane niebezpieczne odpady.
Jedno z nich znajduje się w miejscowości Przewrotne, gdzie - jak podała Sołek - "wobec niewywiązania się z nałożonego decyzją starosty rzeszowskiego obowiązku usunięcia odpadów, spółka MIDAN sp. z o.o. ukarana została przez WIOŚ w Rzeszowie administracyjnymi karami pieniężnymi". Na spółkę nałożone zostały też mandaty karne.
- Następnie WIOŚ w Rzeszowie wstrzymał działalność spółki w zakresie zbierania odpadów. Spółka do tej pory nie wywiązała się z nałożonego obowiązku usunięcia odpadów. Postępowanie w sprawie nakazania usunięcia odpadów prowadzi starosta rzeszowski - przekazała Sołek.
Z kolei w miejscowości Niegłowice odpady były deponowane w wyrobiskach pożwirowych w latach 1960-1970. Wójt gminy Jasło nakazał właścicielom działek usunięcie zgromadzonych odpadów. Postępowanie administracyjne w sprawie usunięcia odpadów prowadzone przez wójta wciąż jest w toku.
Szefowa rzeszowskiego WIOŚ podała, że kolejne wysypisko odpadów niebezpiecznych jest w Stalowej Woli, gdzie zdeponowano odpady wytworzone w latach 2012-2014. Miejsce ujawnienia odpadów stwierdzono podczas kontroli WIOŚ w Rzeszowie przeprowadzonej w 2018 r.
- Postępowanie w sprawie prowadzi starosta stalowowolski, który decyzją z 2014 r. cofnął, bez odszkodowania, pozwolenie na wytwarzanie odpadów przez Przedsiębiorstwo Produkcyjno-Handlowo-Usługowe EKO-KOMPLEX Polska Sp. z o.o. oraz zobowiązał spółkę do usunięcia odpadów i skutków prowadzonej działalności - podkreśliła Sołek.
Spółka jednak do tej pory nie wywiązała się z nałożonego obowiązku usunięcia odpadów.
Ostatnie niebezpieczne składowisko odpadów znajduje się w miejscowości Łukawica, na terenie gminy Narol, gdzie zdeponowano zbiorniki z nieustaloną substancją.
Jak podkreśliła Sołek, organami posiadającymi kompetencje w sprawie ustalenia właściciela odpadów oraz stanu formalno-prawnego ich deponowania są organy samorządowe.
- Zgodnie z art. 26 ust. 2 ustawy o odpadach, wójt, burmistrz lub prezydent miasta, w drodze decyzji ma prawo nakazać posiadaczowi odpadów ich usunięcie z miejsc nieprzeznaczonych do ich składowania lub magazynowania - przypomniała Sołek.
Szefowa WIOŚ w Rzeszowie dodała, że to samorządy mają informacje dotyczące m.in. ilości zlikwidowanych do tej pory miejsc nielegalnego składowania lub porzucania odpadów.
Źródło: