Naczynia zdenerwowały czytelników i internautów. Nie kupią patelni za 3 tys. zł i garnków za 12 tys. zł

Redakcja
Aby wejść na pokaz, trzeba mieć zaproszenie. Konsultanci telefoniczni je wysyłają.
Aby wejść na pokaz, trzeba mieć zaproszenie. Konsultanci telefoniczni je wysyłają. Andrzej Muszyński/archiwum
Rozdzwoniły się telefony po naszym artykule o pokazach drogich garnków. - Tych prezenterów-naciągaczy trzeba łapać i karać - sądzą niektórzy.

Niedawno pisaliśmy, że znowu uaktywniły się firmy, zapraszające na pokazy drogich naczyń, pościeli czy sprzętu agd i rtv. Robią to pod przykrywką zaproszenia na pokaz kulinarny czy spotkanie z dietetykiem.

Czytaj: Pan kupił na pokazie towar za 7900 zł, drugi - za 8900. Teraz chcą oddać te maty i odkurzacze!

Oto wybrane komentarze.

Becia: - Tak to jest, jak się kupuje byle co i byle gdzie.
Janina: - Łapią ludzi na pokazy, bo oferują tanie chińskie produkty za darmo, żelazka, kamerki, czajniki bezprzewodowe. Starsi ludzie się nabierają.

Płytki dobre na kręgosłup

Mieszkaniec Szubina: - Dziękuję, że uprzedzacie przed takimi pokazami. Kupiłem kiedyś płytki na schorzenia kręgosłupa. To była lipa. Ale też chcę zainteresować inną sprawą. Chodzi o reklamy środków na różne schorzenia. Kiedyś zamówiłem. Chciałem, żeby podali adres dystrybucji, ale nie chcieli, tylko numer telefonu. A to może jedno miejsce i wysyłają różne rzeczy. Teraz na zaproszenia na pokazy odpowiadam krótko: nie jestem zainteresowany.

Mieszkanka okolic Grudziądza: - Od kilku dni przed godziną 8 rano dzwonią do mnie z różnymi ofertami. Ucinam od razu, jak słyszę, że chcą mi coś „za darmo” zaproponować. W życiu nie ma nic za darmo. Ostatnio miał to być odkurzacz. Kilka lat temu poszłam raz jedyny w życiu na pokaz garnków. Wybrałyśmy się we trzy z rodziny. Prawie nas stamtąd wynieśli. Na okrągło stopowałyśmy zapędy prowadzących i o wszystko pytałyśmy. Wprost nam powiedzieli, że nie chcą nas widzieć na swoich pokazach. Telefony jednak nadal dzwonią, choć zastrzegam, że proszę o wyrzucenie mnie z bazy. Nie wiem, jak się od tego skutecznie odciąć.
Narobić wstydu!

Bydgoszczanin: - Mam pomysł, co zrobić z tymi naciągaczami-prezenterami. Podać ich nazwiska do publicznej wiadomości, żeby wstydu narobić przed sąsiadami i rodziną. Potem złapać ich i postawić przed sądem. Powinno się publikować też firmowe numery, z jakich dzwonią. Toć to szajka! Gangsterzy, rzekłbym garnkowi.

Gustaw: - Odebrałem kiedyś telefon, że wygrałem podwójny bilet na Wyspy Kanaryjskie. Rozłączyłem się, bo wiedziałem, że to ściema. Moja mama, która wydaje się być rozsądną babką, poszła jednak na pokaz. Dała sobie wcisnąć wełnianą, gryzącą kołdrę za około 3 tysiące. Do tego gumową matę masującą niby z kosmicznymi kamieniami w środku. Jak wróciła taksówką z tymi bagażami, oczom nie wierzyłem. Nakrzyczeć na nią nie mogłem, bo to matka przecież.

Bylecajstwo

Ilona: - A mnie nie jest żal ludzi, którzy pełno kasy wydali na bylecajstwo. Jak dostają zaproszenia, to idą, bo chcą coś dostać. Naiwni myślą, że ktoś obcy ma dla nich gratis. Skoro przyciągają ich bzdety, to niech potem nie narzekają, że dali się nabrać i stracili dorobek życia. Nie było korzyści. Pozostała strata.

Krystyna: - Mój brat kupił na takich prezentacjach najdroższe patelnie świata. I to nie ze złota, ozdobione brylantami, tylko z jakiejś kiczowatej emalii. Za dwie zapłacił 6450 złotych. To było 2 lata temu, a do teraz płaci raty po ponad 120 złotych miesięcznie. Mógłby pewnie wcześniej zrezygnować z zakupu, ale dopiero po ponad miesiącu od tego pokazu przyznał nam się, gdzie był i co zrobił.

Flash Info odcinek 1 - najważniejsze informacje z Kujaw i Pomorza.

Uważaj, co robisz

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów przestrzega: - Jeśli idziesz na pokaz, na którym sprzedaje się naczynia, materace, urządzenia paramedyczne, to nie ulegaj presji i namowom, aby coś kupić. Jeżeli już to zrobiłeś, to pamiętaj, że masz 14 dni na to, aby odstąpić od umowy, co oznacza, że rezygnujesz z zakupów. Bez kosztów.

UOKiK pomaga osobom, które kupiły towary na pokazach, zamierzają je oddać, ale sprzedawcy i cała firma wsiąkli. - Korzystaj z bezpłatnej pomocy. Zadzwoń do rzecznika konsumentów w swoim mieście lub powiecie i umów się na wizytę - radzą przedstawiciele urzędu. - Porady udzielane są też pod nr tel. 801 440 220 lub 22 290 89 16. Napisz na: [email protected]. Jeżeli zostałeś oszukany, zgłoś sprawę policji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Naczynia zdenerwowały czytelników i internautów. Nie kupią patelni za 3 tys. zł i garnków za 12 tys. zł - Gazeta Pomorska

Komentarze 4

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

s
ssij
Gdyby Jan Paweł II żył to wziołby bejzbola i przyjebałby w ryj wszystkim tym którzy naciągają starych ludzi na garnki za które można kupić BMW w dobrym stanie.
A
Albin

...wystarczy nie brać udziału w jakichkolwiek pokazach i prezentacjach, jeśli już nie dawać się napędzać i nie kupować czegokolwiek...tym samym nie sprzedadzą oferowanego towaru i po krzyku. Nie dajcie sobą manipulować...kochani, NIE MA NIC ZADARMO!!!

D
Deqz
No tak 14 dni, ale tylko w przypadku zakupu na odległość, którymi są te pokazy, bo nie są to sklepy stacjonarne. W sklepie stacjonarnym nie ma przymusu przyjmowania zwrotów, to tylko dobra wola.
Z
Zenek
Przynajmniej Rydzyk tych pieniędzy nie dostanie.A Kryszak czy Kiepski wydadzą na ratowanie demokracju
Wróć na i.pl Portal i.pl