- Nie zamieszkałem w jaskini. Nie odzyskam swojego życia, nigdy go nie opuściłem - mówił Kevin Spacey odbierając nagrodę filmową kilka dni po odrzuceniu siedmiu zarzutów o przestępstwa seksualne.
Spaceya uhonorowało Narodowe Muzeum Kina Włoskiego w Turynie. Poprowadził tam wykład. Kilka dni wcześniej pojawił się w londyńskim sądzie za pośrednictwem łącza wideo.
Żyje pełnią życia
- Każdego dnia żyję swoim życiem, chodzę do restauracji, spotykam ludzi, jeżdżę samochodem, gram w tenisa. Zawsze spotykałem hojnych, szczerych i współczujących ludzi – mówił 63-latek.
Wśród oskarżeń skierowanych przeciw hollywoodzkiej gwieździe były próby molestowania. Spacey stanął w obliczu zarzutów w Sądzie Koronnym w Southwark, po wcześniejszym odrzuceniu pięciu zarzutów dotyczących trzech innych mężczyzn.
Aktor pokazał, jak w pełni wykorzystuje pobyt we Włoszech. Oglądał mecz piłkarski, dostał koszulkę piłkarską klubu Torino FC ze swoim nazwiskiem, odebrał nagrodę za całokształt twórczości od włoskiego muzeum filmu.
Włosi dumni ze Spaceya
Przemawiając w listopadzie, gdy ogłoszono nagrodę, prezes muzeum Enzo Ghigo mówił: Jesteśmy zaszczyceni, że tak prestiżowy gość jak Kevin Spacey wybrał Turyn i nasze muzeum na ten długo oczekiwany powrót na wydarzenie z publicznością.
- Spośród wszystkich miast świata wybrał Turyn. Nie mógł dać nam lepszego prezentu niż ten – mówił Domenico De Gaetano, dyrektor muzeum narodowego.

dś