Kevin Spacey znów pod ostrzałem. Zdobywca Oscara zapowiada obronę przed oskarżeniami

Kevin Spacey to jeden z najbardziej rozpoznawalnych aktorów na świecie. Przez lata grał w wielu wybitnych produkcjach, co przełożyło się na wyróżnienia w postaci najcenniejszych aktorskich nagród. Gwiazdor dwukrotnie wygrywał Oscara za role w filmach "American Beauty" oraz "Podejrzani". Ponadto Spacey znany jest z takich produkcji jak chociażby "Siedem", "House of Cards", "Chciwość" czy "K-PAX".

W ostatnim czasie więcej się jednak mówi o jego relacjach z innymi mężczyznami, za którymi idą poważne oskarżenia.

W piątek pojawił się wywiad Dana Woottona z Kevinem Spacey, w którym aktor zapewnił, że nigdy nie zrobił niczego nielegalnego. Przyznał również, że mimo iż został uniewinniony przez sąd, miał trudności z powrotem do pracy.

"Nie mogę przez to przechodzić jeszcze raz, pozwalając, żeby mnie bezpodstawnie atakowano, nie broniąc się" - powiedział.

Chodzi o sprawę z lipca 2023 roku, gdy londyńska ława przysięgłych uniewinniła Kevina Spacey'ego od zarzutów napaści na tle seksualnym, które wystosowało wobec niego czterech mężczyzn.

Wówczas chodziło o sprawę sprzed 20 lat. Nie był to jednak pierwszy taki przypadek w karierze aktora, ponieważ wcześniej, w 2022 roku - tym razem w Nowym Jorku - sąd oddalił pozew o wartości 40 milionów dolarów, który wniósł aktor Anthony Rapp znany z filmu "Start Trek: Discovery".

Temat kontaktów Kevina Spacey'ego z mężczyznami powraca w związku z dokumentem "Spacey Unmasked", który zostanie wyemitowany 6 i 7 maja w Wielkiej Brytanii oraz na platformie Max w USA. Materiał będzie skupiony wokół zeznań mężczyzn opisujących wydarzenia z lat 1976-2013.

"Biorę pełną odpowiedzialność za moje przeszłe zachowanie i czyny, ale nie mogę i nie będę brać odpowiedzialności ani przepraszać nikogo, kto zmyślił na mój temat różne rzeczy lub przesadzone historie na mój temat" - powiedział Spacey w rozmowie z Woottonem.

Gwiazdor zapewnia, że nigdy nikomu nie obiecywał pomocy w karierze w zamian za usługi seksualne. Przyznał jednak, że zdarzało mu się flirtować z dwudziestokilkuletnimi mężczyznami.

"Spotykałem się z kilkoma mężczyznami, którzy myśleli, że dzięki związkowi ze mną mogą osiągnąć coś w swojej karierze, ale nie było ze mną żadnej rozmowy, to wszystko była część ich planu. To zawsze kończyło się niepowodzeniem, ponieważ nie brałem udziału w tej transakcji" - mówił.

Kevin Spacey wydał również specjalne oświadczenie w swoich mediach społecznościowych, w którym napisał, iż "wielokrotnie prosił", aby twórcy dokumentu dali mu więcej czasu niż siedem dni na odniesienie się do zarzutów, jednak spotkał się z odmową.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!