Pierwsze wrażenie w Ekstraklasie idealne, potem zapadł w "śpiączkę"
Do kieleckiej ekipy trafił rok temu z pierwszoligowego Górnika Łęczna. Pierwsze wrażenie w Koronie zrobił naprawdę bardzo dobre. W klubie z Kielc wydawało się, że to będzie dobra inwestycja dyrektora sportowego Pawła Golańskiego. Po dobrym początku nastąpił kryzys napastnika, który z meczu na mecz zatracał swoją skuteczność.
W Koronie Kielce wystąpił dokładnie w 17 spotkaniach, w których zdobył cztery bramki. Z klubem z województwa świętokrzyskiego związany jest kontraktem do 30 czerwca 2024 roku.
Śpiączka na ratunek?
Forma byłego napastnika Górnika Łęczna szybowała w dół. W konsekwencji na początku rundy wiosennej poprzedniego sezonu Ekstraklasy został wysłany na wypożyczenie do Wisły Płock. Miał pomóc "Nafciarzom" w utrzymaniu się w najwyższej klasie rozgrywkowej. Ostatecznie pobyt w Płocku nie należał do najprzyjemniejszych. Śpiączka nie odbudował się w nowym zespole, a co gorsze - przyłożył rękę do spadku "Nafciarzy" z Ekstraklasy.
Dyrektor Golański ostatecznie napastnikowi wartemu 350 tysięcy euro dał wolną rękę w szukaniu nowego klubu. Jeśli znajdzie się chętny, ekipa z Kielc nie będzie mu robić problemów. Jeśli nie - Śpiączka będzie w nowym sezonie rywalizował w czwartoligowych rezerwach.
- Z tego co się orientuje Bartosz dostał od klubowych władz wolną rękę w poszukiwaniu klubu. Jeśli znajdzie się chętny nie będziemy robić problemów z transferem - powiedział trener czwartoligowych rezerw Korony Kielce, Marek Mierzwa.
Powrót do Górnika Łęczna?
Górnik Łęczna, który pare dni temu zakończył 9-dniowe zgrupowanie przedsezonowe w... Kielcach poszukuje bramkostrzelnego napastnika. Obecnie w ekipie z Łęcznej jest problem ze skutecznością.
Śpiączka nawet odwiedził swoich byłych kolegów w trakcie zgrupowania, gdzie przeprowadził już pierwsze rozmowy z obecnym trenerem Górnika - Ireneuszem Mamrotem.
Napastnik zagrał w 143 meczach Górnika. Strzelił w nich 46 bramek. Drużynę z Łęcznej reprezentował w latach 2015-2017, a następnie 2020-2022. Za drugim razem Górnik wyciągnął wobec piłkarza pomocną dłoń, ponieważ przez pół roku pozostawał bez klubu. Śpiączka zagrał wtedy w rundzie wiosennej drugoligowych rozgrywek i strzelił trzy gole. W sezonie 2020/21, na boiskach Fortuna 1. ligi, zdobył 9 bramek, natomiast w kolejnym, już w PKO Ekstraklasie, strzelił 11 goli. W obu tych sezonach był najlepszym strzelcem Górnika.
PKO EKSTRAKLASA w GOL24
