Jego wzrok przykuła od razu wystająca ok. 10 centymetrów nad ziemią obleczona mułem kula. Jak się później okazało, była to głowica rękojeści, długiego na 1,2 metra miecza. Chłopak zabrał niezwykłe znalezisko do domu, by następnie, owinięte w prześcieradło przywieźć do Tarnowa - do miejscowej delegatury Państwowej Służby Ochrony Zabytków.
- Dzięki tak rozsądnej i godnej pochwały postawie Piotra mogliśmy od razu wykonać wstępną dokumentację i sporządzić specjalną kartę ewidencji stanowiska archeologicznego, nanosząc na mapy miejsce znalezienia miecza - mówi Andrzej Cetera, szef delegatury. Zachowanie nastolatka przedstawia jako wzorowe i w rewanżu przygotowuje wniosek do ministra kultury i dziedzictwa narodowego o nagrodzenie chłopca. - Może to być dyplom, ale równie dobrze też gratyfikacja finansowa, nie większa jednak niż dwudziestopięciokrotne przeciętne wynagrodzenie - mówi.
Nie tylko jego zdaniem znaleziony miecz wart jest nagrody. - Mamy w zbiorach działu archeologii i muzeum około dziesięciu mieczy, ale ten jest wyjątkowy ze względu na dobrze zachowaną rękojeść z jelcem - mówi Andrzej Szpunar z Muzeum Okręgowego, dokąd trafiło znalezisko z Biskupic.
W piątek miecz podziwiali m.in. goszczący w Tarnowie badacze z Warszawy specjalizujący się w tematyce husytów. - Byli pod ogromnym wrażeniem naszego najnowszego nabytku - potwierdza Agnieszka Kukułka z działu archeologii.
Miecz po szczegółowo wykonanej dokumentacji najprawdopodobniej już w przyszłym tygodniu zostanie przewieziony do Głogowa, gdzie czeka go specjalistyczna konserwacja. Może ona potrwać nawet pół roku. Niewykluczone, że w pełnej krasie zobaczymy go w tarnowskim muzeum jeszcze w tym roku.
Trudno powiedzieć, skąd miecz znalazł się w Biskupicach Radłowskich i do kogo należał. Niewykluczone, że była to własność rycerza walczącego pod Grunwaldem.
- Cieszę się, że w ten skromny sposób mogłem przyczynić się do uratownia śladów przeszłości. Już sama świadomość tego jest dla mnie wielką nagrodą - mówi Piotr Warzała, na co dzień uczeń pierwszej klasy w szkole Szczepanika w Tarnowie.
Czytaj też: MPK: motorniczy uratował jeża
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!