Pokaz gotowości aliantów w powietrzu
Ćwiczenia nad Polską północną odbyły się w miniony wtorek (21 marca). Z lotniska 22 Bazy Lotnictwa Taktycznego pod Malborkiem wystartowały stacjonujące tu polskie myśliwce MiG-29 i holenderskie F-35, a także dwa polskie samoloty transportowe CASA-295 z dziennikarzami na pokładach. W powietrzu dołączyły do nich polskie F-16 i francuskie Rafale, by przećwiczyć latanie w międzynarodowej formacji.
CZYTAJ TEŻ: Holendrzy właśnie rozpoczęli natowską misję w Malborku
We wtorek w 22 BLT w Malborku gościł general Omer Nafiz Gülmezoglu z NATO Allied Air Command w Ramstein (Dowództwo Sojusznicze Sił Powietrznych NATO). Jak powiedział, ćwiczenia pokazują zdolność NATO do planowania, koordynowania i wykonywania połączonych operacji powietrznych.
- Komponent powietrzny w Ramstein zaprogramował interakcję myśliwców oraz samolotów transportowych i tankujących, aby zaaranżować ten pokaz gotowości i pewności aliantów tutaj wzdłuż wschodniej flanki – wyjaśnił general Omer Nafiz Gülmezoglu, zastępca szefa sztabu NATO Allied Air Command.
Holendrzy z Malborka, Francuzi z Litwy
Przypomnijmy, że Holendrzy z F-35 tymczasowo stacjonują w Malborku, by pod egidą NATO wykonywać misję enhanced Air Policing (wzmocniony dozór przestrzeni powietrznej na wschodniej flance NATO). Od początku lutego brali udział w misjach na przechwycenie obcych (rosyjskich) samolotów w przestrzeni nad wodami międzynarodowymi Bałtyku, ale też w licznych misjach szkoleniowych ze swoimi odpowiednikami z polskich i innych natowskich sił powietrznych.
Z kolei francuzi na wtorkowe ćwiczenia przylecieli z bazy w Szawlach na Litwie, gdzie od grudnia stacjonują z misją wzmacniania Baltic Air Polic, strzegąc nieba nad Estonią, Łotwą i Litwą.
Ćwiczenia posłużyły także do zintegrowania zdolności Sił Powietrznych NATO w różnych generacjach samolotów, dając gwarancję, że różne myśliwce mogą działać razem. Ten wspólny pokaz był demonstracją wkładu sojuszników w odstraszanie i obronę strefy euroatlantyckiej – relacjonuje NATO Air Command.